14.2 C
Chicago
wtorek, 22 kwietnia, 2025

W środę “król” Ronaldo kontra “książę” Mbappe

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W środę w grupie F piłkarskich mistrzostw Europy broniąca tytułu Portugalia zagra w Budapeszcie z finałowym rywalem sprzed pięciu lat – Francją. W mediach mecz ma wyjątkową reklamę – “król” Ronaldo kontra “książę” Mbappe. Tego dnia o awans do 1/8 finału powalczą też Polacy.

W drugim spotkaniu ostatniej kolejki gr. F Niemcy, mistrzowie globu z 2014 roku, zmierzą się o tej samej porze (godz. 21) w Monachium z Węgrami. W tabeli prowadzi z czterema punktami Francja, która jest już pewna awansu do 1/8 finału, przed Niemcami i Portugalią – po trzy oraz Węgrami – jeden.

 

Z kolei w grupie E o godz. 18 Polska zagra ze Szwecją w Sankt Petersburgu, a Hiszpania ze Słowacją w Sewilli.

 

Dziennikarze prześcigają się w wymyślaniu tytułów przed starciem finalistów Euro 2016. Chyba najbardziej chwytliwy, ale też oddający rzeczywistość to zapowiedź meczu Portugalii z Francją jako rywalizacji dwóch światowych gwiazd, ale wywodzących się z dwóch sportowych pokoleń. Z jednej strony „król” – 36-letni Ronaldo, a z drugiej typowany na jego następcę na piłkarskim tronie 22-letni „książę” Mbappe.

 

„Kylian Mbappe będzie w nadchodzących latach zawodnikiem takim, jakim Lionel Messi i Cristiano Ronaldo byli w ostatniej dekadzie” – uważa słynny przed laty niemiecki piłkarz Lothar Matthaeus.

 

W tegorocznych ME Ronaldo zdobył już trzy gole i z dorobkiem 12 umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców wszech czasów tej imprezy. Mbappe wciąż czeka na swoją pierwszą bramkę w mistrzostwach kontynentu.

 

Portugalczycy wygrali z Węgrami 3:0, ale przegrali z Niemcami 2:4. Francuzi z kolei pokonali Niemców 1:0, zaś z Węgrami zremisowali 1:1. „Trójkolorowi” zakończą zmagania grupowe na pierwszym miejscu, jeśli w środę zwyciężą lub zremisują oraz jednocześnie Niemcy nie pokonają Węgier. Scenariuszy jest jednak dużo więcej, m.in. Portugalczycy awansują z pierwszej lokaty w przypadku wygranej, a także braku triumfu Niemców.

 

„Są momenty, kiedy napastnicy nie strzelają goli, ale ja wierzę w swoich graczy” – przyznał trener Francji Didier Deschamps, a prowadzący Portugalię Fernando Santos dodał: „Po ostatniej porażce ważne jest oczyszczenie umysłów”.

 

Żadnych wątpliwości co do stawki spotkania nie ma jeden z gwiazdorów francuskiej reprezentacji Antoine Griezmann: „Ten mecz jest jak finał. (…) Najlepiej byłoby zwyciężyć. Wiemy, że czeka nas trudne zadanie, ale jesteśmy gotowi”.

 

W jednej grupie znalazło się trzech potentatów: Portugalia, Francja, Niemcy, czyli triumfatorzy trzech ostatnich wielkich piłkarskich turniejów. Nieoczekiwanie do najlepszych dostosowują się poziomem teoretycznie najsłabsi Węgrzy, którzy sprawili już jedną niespodziankę. Wywalczenie punktów z podopiecznymi trenera Joachima Loewa byłoby kolejnym zaskoczeniem, ale…

 

„Ostatni mecz będzie jeszcze trudniejszy od poprzedniego, jeśli Węgrzy będą bronić się ośmioma lub dziewięcioma zawodnikami i spróbują atakować z kontry. Pokazali, jak potrafią być niebezpieczni” – nadmienił Loew.

 

Realistą pozostaje włoski selekcjoner Węgrów Marco Rossi: „Znów chcemy zagrać dobrze, lecz musimy też twardo stąpać po ziemi…”.

 

Ostatnie spotkanie między tymi zespołami zakończyło się zwycięstwem Niemców 2:0 w czerwcu 2016 roku w Gelsenkirchen. Ekipa węgierska triumfowała dawno, bo w 2004 roku 2:0 w Kaiserslautern.

 

„Chcielibyśmy wygrać i wyjść z grupy. Uważam, że mamy odpowiednią jakość, by zrealizować cel. Trzeba z podobnym zapałem, jak z Francją zagrać przeciwko Niemcom” – ocenił napastnik Roland Sallai, a Laszlo Kleinheisler dodał: „Do końca walczyliśmy jak równy z równym z Francuzami i jestem pewien, że doda to nam energii przed środowym meczem”.

 

Tymczasem niemiecki piłkarz Leon Goretzka powiedział na temat rywali: „Mają solidną obronę, która nie jest łatwa do przejścia. Ale spróbujemy znaleźć na nią sposób”.

 

Media podały, że z powodu kontuzji w treningu Niemców nie wzięli udziału m.in. Mats Hummels i Thomas Mueller. Ale zapewne dopiero przed meczem zapadnie decyzja ws. ich występu z Węgrami.

 

W środę zakończy się pierwsza faza tegorocznego Euro. W gr. E pozostający bez zwycięstwa Polacy (1 pkt) zagrają ze Szwedami (4), a Hiszpanie (2) ze Słowakami (3).

 

Biało-czerwoni przegrali ze Słowacją 1:2, ale remis z Hiszpanią 1:1 sprawił, że zachowali szansę na awans do „16” turnieju. Rozpatrywanych scenariuszy jest wiele, ale jeśli chodzi o Polaków obowiązuje jeden – muszą wygrać. Nieoczekiwanie w Euro może pozostać Słowacja, którą czeka potyczka z bezbarwną – jak na razie – Hiszpanią.

 

„Jestem przekonany, że Hiszpanie od początku nas zaatakują” – przewiduje jeden z liderów słowackiej kadry Marek Hamsik.(PAP)

 

giel/ pp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"