W nocy z 29 na 30 marca zmienimy czas z zimowego na letni. Wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2 na godz. 3, przez co będziemy spać godzinę krócej. Do czasu zimowego wrócimy w ostatni weekend października. Dwukrotne przestawianie zegarków w ciągu roku to szkodliwy dla zdrowia przeżytek – skomentował dla PAP prof. Mariusz Siemiński.
W całej Unii Europejskiej na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca, a do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października. Wspólną we wszystkich państwach członkowskich datę i czas rozpoczęcia oraz zakończenia okresu stosowania czasu letniego reguluje dyrektywa obowiązująca od 2001 r.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026.
„Środowisko lekarzy zajmujących się medycyną snu od dawna zgłasza, że dwukrotne przestawianie zegarków w ciągu roku to szkodliwy dla naszego zdrowia przeżytek. Wprowadza on bardzo duże zamieszanie w nasz rytm okołodobowy. Ewolucyjnie rytmikę naszych procesów fizjologicznych wyznacza światło słoneczne. Jego widmo i barwa to biologiczne czynniki, które wpływają najsilniej na nasz rytm funkcjonowania w ciągu doby. Od niego jest uzależnione funkcjonowanie naszego organizmu, praca ośrodkowego układu nerwowego, ale też praca innych systemów, układu krążenia, układu pokarmowego” – powiedział prof. Siemiński z Wydziału Nauk o Zdrowiu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak wyjaśnił, rytmika okołodobowa zależna od światła słonecznego ma też wpływ na funkcjonowanie organizmu na poziomie komórkowym. Zmiany w ekspozycji na światło wpływają na to, w jaki sposób są odczytywane fragmenty nici DNA w naszych komórkach, jakiego rodzaju enzymy są produkowane.
Dodatkowo zmiana czasu na letni, kiedy musimy wstać wcześniej, wyrywa nas często ze środka snu. “W drugiej połowie nocy fizjologicznie przeważa sen z szybkimi ruchami gałek ocznych, czyli faza REM, kiedy mamy marzenia senne. To też faza, którą charakteryzuje silne pobudzenie współczulnego układu nerwowego. W tym okresie nocy szybciej pracuje serce, mamy wyższe ciśnienie krwi. Mimo tego że śpimy, to funkcjonujemy na podwyższonych obrotach. Dorzucenie do tego czynnika stresującego, jakim jest wcześniejsze wybudzenie powoduje, że w tym czasie odnotowuje się trend częstszych zachorowań, np. na zawał. Jest on niewielki, ale występuje regularnie” – podkreślił prof. Siemiński.
W 2018 r. pojawiła się szansa na odejście od przestawiania zegarków co pół roku. Komisja Europejska zaproponowała zniesienie zmiany czasu. Propozycję tę poparł Parlament Europejski, ale sprawa utknęła w Radzie UE. Po raz ostatni Rada UE zajmowała się kwestią w 2019 r. Od tamtej pory europejskie stolice nie powróciły jednak do tematu. Trudności wiążą się z tym, że kraje muszą porozumieć się między sobą i skoordynować, przy którym czasie – letnim czy zimowym – chcą zostać.
W grudniu 2024 r. minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk powiedział, że kwestia odejścia od zmiany czasu z letniego na zimowy została wpisana do agendy polskiej prezydencji w UE. W marcu br. rzeczniczka KE podawała, że ze względu na przedłużający się impas w Radzie UE, Komisja Europejska postanowiła wycofać swój wniosek dot. zniesienia zmiany czasu. Minister Paszyk w niedawnej rozmowie z rozmowie z RMF FM, wskazał jednak, że temat wstrzymania zmiany czasu jest wciąż otwarty, a kwestia ta jest konsultowana z krajami członkowskimi.
Obecnie w UE istnieją trzy standardowe strefy czasowe. Państwa członkowskie UE same decydują, do której strefy czasowej chcą należeć. Czas zachodnioeuropejski obowiązuje w Irlandii i Portugalii, czas środkowoeuropejski w 17 państwach położonych na tym obszarze geograficznym. Z kolei z czasem wschodnioeuropejskim mamy do czynienia w: Bułgarii, Cyprze, Estonii, Finlandii, Grecji, Litwie, Łotwie i Rumunii.
Wprowadzenie czasu letniego, tj. przesuwanie wskazówek zegarów o godzinę do przodu w okresie wiosenno-letnim, jako pierwszy proponował Benjamin Franklin w XVIII wieku. W Europie przestawianie zegarów wiosną i jesienią pierwszy raz zastosowano, by oszczędzić energię podczas I wojny światowej. Praktykę tę wprowadzono ponownie w wielu krajach w latach 70.
Ewelina Krajczyńska-Wujec (PAP)
Zmiana czasu a sen – osiem powodów, by porządnie się wyspać
Sen jest momentem wzmożonej aktywności naprawczej w organizmie. Stan wyciszenia i głębokiego odpoczynku daje ciału czas na regenerację, wzmacnia układ odpornościowy i pozwala na prawidłowe przetwarzanie informacji w mózgu.
W nocy z 29 na 30 marca zmienimy czas z zimowego na letni. Wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2 na godz. 3, przez co będziemy spać godzinę krócej.
Sen jest jednym z najistotniejszych i najczęściej zaniedbywanych filarów zdrowego stylu życia. W codziennym pędzie, pogoni za zawodowymi sukcesami, a także koniecznością pogodzenia obowiązków domowych i towarzyskich, coraz częściej traktujemy sen jako „zło konieczne” lub luksus, na który nie zawsze możemy sobie pozwolić.
Z badań przeprowadzonych przez National Sleep Foundation (2020) wynika, że przeciętna liczba godzin snu osób dorosłych w krajach wysokorozwiniętych maleje, a jednocześnie rośnie liczba zaburzeń snu, takich jak bezsenność czy częste wybudzenia. Równocześnie obserwujemy wzrost zachorowalności na choroby cywilizacyjne, które często mają związek ze zbyt krótkim lub niskiej jakości snem.
„Sen nie jest stanem bezczynności. To kluczowy moment naprawy i konserwacji całego organizmu” – podkreśla prof. Matthew Walker, neurolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, autor książki „Why We Sleep: Unlocking the Power of Sleep and Dreams”. Oto 8 dobrych powodów, by porządnie się wyspać.
1. Regeneracja organizmu i poprawa kondycji fizycznej
Zgodnie z obserwacjami zespołu prof. Walkera, przeprowadzonymi w ramach badań w UC Berkeley, faza głębokiego snu (nREM) jest momentem intensywnej odbudowy mięśni i tkanek. Dzieje się tak m.in. za sprawą wydzielania hormonu wzrostu oraz uspokojenia reakcji układu współczulnego. Brak pełnowartościowego snu nie tylko podnosi poziom kortyzolu – hormonu stresu, który utrudnia regenerację – lecz także wydłuża czas potrzebny na odzyskanie sił po wysiłku fizycznym.
„Sen odgrywa ogromną rolę w wydolności i zapobieganiu kontuzjom. Jest tak samo ważny jak sam trening czy dieta” – podkreśla dr Charles Czeisler, kierownik Wydziału Zaburzeń Snu i Rytmu Okołodobowego w Brigham and Women’s Hospital, Harvard Medical School.
2. Wsparcie układu odpornościowego
W czasie snu wzrasta produkcja limfocytów i cytokin biorących udział w reakcjach zapalnych, co pozwala organizmowi skuteczniej zwalczać infekcje. Zgodnie z danymi National Sleep Foundation, osoby sypiające regularnie poniżej sześciu godzin na dobę częściej skarżą się na obniżoną odporność i dłużej wracają do zdrowia po przeziębieniach czy grypie. Regeneracja nocna daje więc ciału czas na „przegrupowanie sił” obronnych.
3. Poprawa zdolności poznawczych i pamięci
Badania naukowe profesora Walkera oraz publikacje innych ośrodków (takich jak Harvard Medical School) dowodzą, że kluczowe etapy konsolidacji pamięci zachodzą właśnie w trakcie snu. Mózg porządkuje wówczas informacje z całego dnia, wzmacniając te najbardziej istotne i „czyszcząc” zbędne dane. Brak snu prowadzi do zaburzeń koncentracji, pogorszenia zdolności logicznego myślenia i spadku kreatywności.
4. Ochrona serca i układu krążenia
Krótki sen jest powiązany ze zwiększonym ryzykiem nadciśnienia tętniczego, zaburzeń rytmu serca oraz zawału mięśnia sercowego. Dyrektor amerykańskiego National Center on Sleep Disorders Research dr Michael Twery podkreśla, że systematyczne niedosypianie może zakłócać proces regeneracji śródbłonka naczyń krwionośnych, który odpowiada za prawidłowe krążenie. Tymczasem 7–8 godzin nieprzerwanego snu sprzyja obniżeniu ciśnienia i stabilizacji rytmu serca, co w dłuższej perspektywie wspiera profilaktykę chorób układu krążenia.
5. Regulacja wagi ciała i zdrowy metabolizm
Brak snu rozregulowuje hormony odpowiedzialne za kontrolę głodu i sytości (grelina i leptyna). Według badań omawianych przez American Heart Association, osoby niewyspane sięgają częściej po produkty wysokokaloryczne, co może prowadzić do przybierania na wadze i rozwoju otyłości. Dobrze przespana noc pomaga utrzymać stabilny poziom energii i ogranicza napady wilczego głodu, co w konsekwencji ułatwia kontrolę masy ciała.
6. Redukcja stanów zapalnych
Sen ma działanie przeciwzapalne – chroni tkanki przed długotrwałą ekspozycją na cytokiny prozapalne i pomaga przywrócić równowagę w układzie immunologicznym. Zgodnie z raportami Centers for Disease Control and Prevention (CDC) przewlekły brak snu może nasilać stany zapalne związane z chorobami autoimmunologicznymi i metabolicznymi, a także podnosić poziom stresu oksydacyjnego.
7. Lepsze zdrowie psychiczne i odporność na stres
Specjaliści z Harvard Medical School oraz wyniki badań cytowane w pismach medycznych (np. JAMA Psychiatry) wskazują, że niedostatek snu stanowi jeden z istotnych czynników wywołujących lub nasilających zaburzenia nastroju, takie jak depresja czy stany lękowe. Odpowiednia ilość nocnego odpoczynku pozwala ustabilizować poziom neuroprzekaźników (m.in. serotoniny i dopaminy), dzięki czemu łatwiej zachować dobrostan psychiczny i być bardziej odpornym na codzienne stresory.
8. Profilaktyka chorób neurodegeneracyjnych
Cykliczne „czyszczenie” mózgu z nagromadzonych produktów przemiany materii podczas snu (zwłaszcza w fazie nREM) może zmniejszać ryzyko rozwoju choroby Alzheimera i innych schorzeń związanych z odkładaniem się białek neurotoksycznych. Badacze z Uniwersytetu w Rochester (Xie i wsp., 2013) wykazali, że przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego wzrasta nocą, co pozwala na skuteczniejsze usuwanie takich substancji.
Dlatego pamiętajmy – przespana noc to nie fanaberia, ale fundament zdrowego stylu życia. Nocny odpoczynek to jedna z najskuteczniejszych i najprostszych form profilaktyki zdrowotnej, zapewniająca poprawę jakości życia w praktycznie każdym obszarze funkcjonowania. Każdy, kto chce dbać o zdrowie – od regularnie trenujących sportowców po osoby zmagające się ze stresem w pracy czy rodziców małych dzieci – skorzysta na świadomym traktowaniu snu jako priorytetu. Nie od dziś wiadomo, że wybór między kilkoma dodatkowymi godzinami aktywności a odpowiednim wypoczynkiem często okazuje się wyborem między doraźnym zyskiem a długofalowym wsparciem dla organizmu.
Luiza Łuniewska (PAP)