Para z Chicago i ich siostrzenica odnieśli obrażenia podczas wypadku małego samolotu w Michigan. Doszło do niego w niedzielę około 3 po południu w powiecie Macomb.
Policja podała, że 44-letni pilot po starcie z lotniska Ray Community Airport w Ray Township na północ od Detroit zgłosił problemy z silnikiem. Maszyna zdołała wzbić się na wysokość 100 stóp po czym spadła na pas startowy.
Pilot, jego 37-letnia żona oraz 17-letnia siostrzenica zostali przewiezieni do szpitala. Mają liczne złamania, poparzenia i rozległe rany – poinformowała policja. Podała także nazwiska poszkodowanych to Ronny Kamal i jego żona Chirine Njeim oraz siostrzenica Siena Kamal.
Na pokładzie samolotu znajdował się także pies małżeństwa, który uciekł po rozbiciu się maszyny. Znaleziono go w poniedziałek rano. W sprawie wypadku dochodzenie prowadzi policja i Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego (FAA).
BK