Futbol latynoamerykański nadal jest nękany przez przemoc, o czym świadczą kolejne bójki między kibicami. Tydzień temu rannych zostało 26 kibiców na stadionie w meksykańskim Queretaro. W Belo Horizonte w Brazylii mężczyzna został zastrzelony podczas starć między fanami zwaśnionych drużyn.
Po ekscesach na stadionie w meksykańskim Queretaro, w których ucierpiało 26 kibiców, w tym dwie kobiety, świat obiegły szokujace zdjęcia. Błyskawicznie ogłoszono szereg sankcji m.in. zabraniające wstępu na obiekty kibicom drużyn przyjezdnych w tym kraju. Niestety z innych obiektów piłarskich na tym kontynencie wciąż napływają informacje o kolejnych aktach przemocy.
W poprzednią niedzielę w brazylijskim Belo Horizonte mężczyzna został zastrzelony podczas starć między kibicami Atletico Mineiro i Cruzeiro przed derbami stanu Minas Gerais. W Kolumbii doszło do bójek w Cali przy okazji derby między zespołami America a Deportivo.
Eksperci twierdzą, że władze nie zajęły się odpowiednio problemem, który nęka piłkę nożną od dziesięcioleci. Kraje takie jak Argentyna, Brazylia, Kolumbia, Ekwador i Peru zdecydowały się ukarać przemoc karą więzienia i zakazem stadionowym. wprowadzone środki inspirowane są walką z chuliganami w Europie, takie jak identyfikacja biometryczna czy nadzór wideo na stadionach.
To jednak nie wystarcza. Przemoc trwa nadal o czym świadczą niechlubne statystyki: 157 osób zginęło w Brazylii w latach 2009-2019, 136 w Argentynie przez dwadzieścia lat i co najmniej 170 w Kolumbii w latach 2001-2019. Są to niepełne dane według różnych badań instytucji lub stowarzyszeń.
W 2018 roku rewanż Copa Libertadores pomiędzy dwoma klubami z Buenos Aires, River Plate i Boca Juniors, musiał zostać przeniesiony do Madrytu po ataku kibiców River na autobus zawodników Boca. „Nie ma magicznej kuli, która zatrzymałaby przemoc w piłce nożnej, ale można ją zredukować. W tym celu potrzebujemy bardziej kompleksowej polityki władz administracyjnych” – powiedziała AFP brazylijska naukowiec Heloisa Reis, autorka książki „Piłka nożna i przemoc”.
Po zamieszkach w Queretaro władze Meksyku zakazały przemieszczania się przyjezdnych kibiców, co jest już stosowane w Argentynie, Brazylii i Kolumbii, ale według niektórych ekspertów przemoc przenosi się także na ulice. „Wielka porażka tych polityków wiąże się z faktem, że skupiają się oni wyłącznie na aspekcie bezpieczeństwa na samych stadionach” – powiedział socjolog German Gomez z Kolumbijskiego Stowarzyszenia Studiów Sportowych.
Eksperci twierdzą, że często nie stosuje się środków szokowych, a praca edukacyjna z kibicami ze środowisk, w których szerzy się bezrobocie, nierówności, narkotyki i alkohol, jest mocno zaniedbywana.
Reis wskazuje również na rolę „męskich wzorców wartości dominacji, siły i odwagi” panujących w dotkniętych różnymi plagami społeczeństwach. Z kolei Gomez zwraca uwagę na fakt, iż pandemia Covid-19 i brak możliwości swobodnego przemieszczania się, „konieczność odprężenia się po tak przedłużonym zamknięciu”, również mogły mieć wpływ na zachowanie.(PAP)
mask/ co/