Tysiące ludzi protestowało w piątek wieczorem w centrum Chicago. Ludzie wyszli na ulice po unieważnieniu tego dnia przez Sąd Najwyższy USA wyroku z 1973 Roe vs Wade.
Groźba zniesienia federalnego prawa do aborcji wywołała natychmiast oburzenie i protesty nie tylko w Chicago ale w całym kraju. Do Waszyngtonu ściągnięto dodatkowe siły bezpieczeństwa w obawie przez zamieszkami przed siedzibą Sądu Najwyższego. W Chicago protest rozpoczął się o 5 po południu na Federal Plaza.
W ciągu godziny zebrały się tam tysiące osób z transparentami na których widniały napisy: „Moje ciało, mój wybór”, „Aborcja to opieka zdrowotna” czy „Pewnego dnia kobiety będą miały taką wolność jak właściciele broni”.
Do protestujących dołączyli gubernator Illinois, J.B. Pritzker i przewodnicząca Rady Powiatu Cook, Toni Preckwinkle. Gubernator ponownie zapewnił, że kobiety w naszym stanie mają nadal prawa reprodukcyjne. Nad bezpieczeństwem protestujących w Chicago czuwały wzmocnione patrole policji.
Kolejne protesty zaplanowano na sobotę nie tylko w Chicago ale także w Naperville i Wheaton.
BK