Nie można drenować Ukrainy z młodych ludzi. Nie jest dla nas opcją, żebyśmy stracili z ukraińskiej czy mołdawskiej gospodarki połowę pracowników” – powiedział w wywiadzie dla „DGP” unijny komisarz Nicolas Schmit.
„Nie jest dla nas opcją, żebyśmy stracili z ukraińskiej czy mołdawskiej gospodarki połowę pracowników, żeby uzupełnić luki w UE – musimy utrzymać balans, a te osoby muszą budować siłę własnych gospodarek. Co do samego rozszerzenia to na pewno da ono ogromy impuls rozwoju dla całej Europy. Tak jest na przykład w przypadku odbudowy Ukrainy, co oznacza realne stworzenie tysięcy miejsc pracy zarówno tam, jak i w państwach UE. Musimy być świadomi wyzwań – tak jak w rolnictwie – związanych z przystąpieniem nowych państw” – powiedział w wywiadzie dla „DGP” unijny komisarz ds. pracy Nicolas Schmit.
Podkreślił on, że poziom bezrobocia w UE jest najniższy od dekad, a wskaźnik zatrudnienia wyższy niż przed pandemią (2020).”Mamy też nowe wyzwania – także w Polsce – jak brak rąk do pracy czy niedobór umiejętności. Zapewnienie przemysłowi wykwalifikowanych pracowników to nasze wyzwanie”- wyjaśnił.
Jako przykład Schmit wymienił Polskę, w której na rynku pracy odnalazło się wielu uchodźców z Ukrainy. „Musimy więcej zainwestować w nabywanie nowych umiejętności i możliwość przekwalifikowania się pracownika oraz włączać coraz więcej kobiet i młodych osób w rynek pracy” – wskazał.
Unijny komisarz przypomniał, że w pandemii uruchomiono instrument SURE – 100 mld euro zostanie rozdysponowane pomiędzy kraje, by ratować miliony miejsc pracy, ustabilizować rynek pracy, ocalić dochody i przedsiębiorstwa. Według niego UE powinna być bardziej niezależna energetycznie, co stwarza nowe możliwości w sektorze energii odnawialnej. „Myślę, że podczas minionych kryzysów nauczyliśmy się nie tylko tego, jak wspierać firmy, by przetrwały, lecz także jak pomóc ludziom w utrzymaniu pewnego standardu życia” – podkreślił. (PAP)
autor: Maciej Replewicz