Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 32-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości środków odurzających – poinformowała rzeczniczka wolskiej policji komisarz Marta Sulowska. Podczas przeszukania śledczy znaleźli 350 gramów marihuany. Torebki foliowe z suszem zauważyli pomiędzy ubraniami we włączonej pralce.
Rzeczniczka wolskiej policji przekazała PAP, że policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu operacyjnie ustalili, że w jednym z lokali na Włochach mężczyzna może posiadać narkotyki znacznej ilości. „Policjanci wiedzieli, że jest on w mieszkaniu” – zaznaczyła kom. Marta Sulowska.
Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi, nikt ich nie otwierał. Podejrzewany zrobił to dopiero wtedy, gdy policjanci wezwali Straż Pożarną. „Od razu oświadczył śledczym, że w lokalu nie posiada zabronionych prawem substancji” – relacjonowała.
W trakcie przeszukania okazało się, że kłamał. „W łazience w uruchomionej pralce operacyjni ujawnili opakowania foliowe z suszem roślinnym, które wystawały pomiędzy piorącymi się ubraniami” – podała.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad dwa tysiące złotych w gotówce na poczet przyszłych kar i grzywien.
„32-latek został zatrzymany. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy i przekazali zabezpieczony susz roślinny do dalszych badań” – dodała Marta Sulowska. Okazało się, że to mężczyzna znany organom ścigania, był notowany i poszukiwany.
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Ochota usłyszał on zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających w ilości niemalże 350 gramów. „Prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania” – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.
„Sąd przychylił się do wniosku Prokuratora i zdecydował o dwumiesięcznym tymczasowym areszcie” – dodała prokurator.
Za zarzucany mu czyn może grozić do 10 lat więzienia. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
bf/ jann/