Liderka rankingu Iga Świątek występ w Wimbledonie rozpocznie od meczu z Chorwatką Janą Fett, która do turnieju głównego przebiła się przez kwalifikacje. W piątkowym losowaniu wielkich tenisowych nazwisk udało się uniknąć także pozostałej szóstce polskich singlistów.
25-letnia Fett na liście WTA jest dopiero 254. Najwyżej – na 97. pozycji – sklasyfikowana była w 2017 roku. Świątek nie miała wcześniej okazji z nią grać.
Polka jest zdecydowaną faworytką trzeciej w tym sezonie wielkoszlemowej imprezy. Jest niepokonana od 16 lutego i może się pochwalić serią 35 zwycięstw. W tym roku wygrała już sześć turniejów – w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
W poprzedniej edycji Świątek dotarła do czwartej rundy Wimbledonu. Wówczas przegrała z Ons Jabeur. Tunezyjka znalazła się w dolnej części drabinki i w tej edycji mogą zmierzyć się dopiero w finale.
Potencjalnymi rywalkami Polki w drugiej rundzie są Danka Kovinic z Czarnogóry i Brytyjka Sonay Kartal, która otrzymała od organizatorów „dziką kartę”.
Wimbledon na swoim twitterowym koncie opublikował potencjalną drogę Świątek do finału. Według organizatorów w trzeciej rundzie przyjdzie jej grać z rozstawioną z numerem 27. Julią Putincewą z Kazachstanu, w 1/8 finału z Czeszką Barborą Krejcikovą (nr 13), w 1/4 finału z Amerykanką Jessicą Pegulą (nr 8), w półfinale z Hiszpanką Paulą Baodsą (nr 4), a w finale z Estonką Anett Kontaveit (nr 2).
W singlu wystąpią jeszcze cztery Polki. Najtrudniejsze losowanie miała 92. na liście WTA Magdalena Fręch, która zagra z rozstawioną z numerem 21. Włoszką Camilą Giorgi. Magda Linette (WTA 66) zagra z Meksykanką Fernandą Contreras Gomez (WTA 153), a kwalifikantki Katarzyna Kawa (WTA 92) i debiutująca w Wielkim Szlemie Maja Chwalińska (WTA 172) zmierzą się, odpowiednio, z Kanadyjką Rebeccą Marino (WTA 107) i Czeszką Kateriną Siniakovą (WTA 63).
Wracająca do gry słynna Amerykanka Serena Williams zagra z reprezentującą Francję Harmony Tan. Świątek z Williams może zmierzyć się dopiero w półfinale.
Wśród mężczyzn natomiast z numerem siódmym rozstawiony jest Hubert Hurkacz. Ubiegłoroczny półfinalista londyńskiej imprezy zacznie od meczu z Alejandro Davidovichem Fokiną.
25-letni wrocławianin z pewnością mógł trafić lepiej. Dwa lata młodszy Hiszpan w światowym rankingu jest 38. Grali ze sobą wcześniej cztery razy. Dwa pierwsze mecze wygrał Davidovich Fokina, a dwa kolejne Polak. W tym roku, po trzysetowym boju, Hurkacz pokonał go w Madrycie.
Kamil Majchrzak (ATP 91) natomiast zagra z Thanasim Kokkinakisem (ATP 82). 26-latkowie grali ze sobą cztery lata temu w kwalifikacjach Wimbledonu i wówczas górą był Australijczyk.
Jeśli Majchrzak wygra, to w drugiej rundzie prawdopodobnie zmierzy się z broniącym tytułu i najwyżej rozstawionym Novakiem Djokovicem. Pierwszym rywalem Serba będzie Kwon Soon-woo z Korei Południowej.
Hurkacz na Djokovica potencjalnie może wpaść w półfinale. W ćwierćfinale możliwym rywalem Polaka jest rozstawiony z numerem trzecim Norweg Casper Ruud.
Jeśli Hurkacz upora się z Davidovichem Fokiną, to w drugiej rundzie zagra albo z Argentyńczykiem Federico Corią, albo z Czechem Jirim Veselym.
Mecze pierwszej rundy zaplanowano na poniedziałek i wtorek. Finał zmagań kobiet ma się odbyć 9 lipca, a mężczyzn dzień później. (PAP)
wkp/ co/