Na odbudowę po wrześniowej powodzi trzeba będzie przeznaczyć więcej niż 2 mld zł, które rząd już zabezpieczył w budżecie – poinformował w środę premier Donald Tusk.
„Będziemy odbudowywać mieszkania, domy, infrastrukturę z pieniędzy polskich i europejskich, ale państwowych. Rząd tutaj nie będzie skąpił grosza i nie zostawimy żadnej gminy, żadnej rodziny bez pomocy. To będzie narodowy program odbudowy. Wiemy że skala będzie na pewno wielokrotnie większa niż te 2 mld, które przygotowaliśmy” – powiedział szef rządu na antenie TVP Info.
Ministerstwo Finansów poinformowało wcześniej w środę, że na zadania związane z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych zabezpieczyło aktualnie 2 mld zł.
Premier podkreślił, że w trakcie rozmów z urzędnikami na terenach dotkniętych przez powóź, tłumaczył, że ich zadaniem jest dopilnować, aby każdy z poszkodowanych otrzymał zapowiedziane przez rząd 10 tys. zł natychmiastowej pomocy bezzwrotnej „na te potrzeby na dziś na jutro”.
Premier zapytany o skalę środków, które trzeba będzie przeznaczyć na odbudowę zniszczeń, przyznał, że może to być kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt miliardów złotych i zadeklarował, że te pieniądze się znajdą. Dodał, że pieniądze będą przesuwane z innych inwestycji na pomoc w odbudowie strat popowodziowych.
„Będziemy korygować, będziemy przesuwać z tych inwestycji na te inwestycje. Najważniejsi są ludzie a nie jakieś nawet bardzo istotne projekty. Na początku trzeba pomóc ludziom” – stwierdził Tusk.
Zaznaczył jednocześnie, że skala jeśli chodzi o zniszczenia infrastruktury będzie mniejsza niż w 1997 roku.
„Nie wiem czy w ogóle sobie jeszcze zdajemy sprawę co było w 1997 roku. Wtedy w całej Polsce zalaniu, zniszczeniu lub podniszczeniu uległo 680 tys. mieszkań. Myślę, że tym razem będziemy mówili raczej o kilkudziesięciu tysiącach lokali mieszkalnych, które będą wymagały pomocy państwa” – powiedział.
„Będziemy odbudowywać mieszkania, domy, infrastrukturę z pieniędzy polskich i europejskich, ale państwowych. Rząd tutaj nie będzie skąpił grosza i nie zostawimy żadnej gminy, żadnej rodziny bez pomocy” – podkreślił.(PAP)
pif/ mhr/