Premier Donald Tusk wrócił w sobotę w nocy do kraju z Kijowa, gdzie wziął udział w spotkaniu przywódców „koalicji chętnych”. Szef rządu najpierw pociągiem dotarł ze stolicy Ukrainy do Przemyśla, następnie w kolumnie pojazdów udał się lotnisko w podrzeszowskiej Jasionce.
W sobotnim spotkaniu w Kijowie oprócz Donalda Tuska udział wzięli prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przywódcy wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych.
Inicjatywę poparli przywódcy ok. 30 państw „koalicji chętnych”, którzy połączyli się z Kijowem przez internet. Propozycję poparł też prezydent USA Donald Trump.(PAP)
***
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać kanclerza Niemiec rozmawiającego z premierem Wielkiej Brytanii. Merz w pewnym momencie odsyła stojącego obok Tuska, co wygląda, jakby nie chciał, aby Tusk był w pobliżu i uczestniczył w rozmowie.
Źle to wygląda nie tylko dla @donaldtusk, ale dla Polski, którą reprezentuje
Po zrzeczeniu się przez Tuska należnych Polakom pieniędzy od Niemiec, kanclerz Merz na oficjalnym koncie publikuje filmik, gdzie widać jak traktuje Tuska i wysyła do wagonu 2. kategorii pic.twitter.com/BHxymQIakp
— Samuel Pereira (@SamPereira_) May 11, 2025
Poniżej wyjaśnienie, dlaczego Tusk wracał osobnym wagonem: