11.5 C
Chicago
czwartek, 22 maja, 2025

Tusk mobilizuje elektorat. „Trzaskowski przegra”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

Premier Donald Tusk ocenił, że jeśli strona demokratyczna nie będzie tak zmobilizowana jak w październiku 2023 r., to kandydat KO Rafał Trzaskowski przegra wybory prezydenckie. Jak dodał, Karol Nawrocki to ostatnia osoba w życia publicznym, która powinna się ubiegać o urząd prezydenta.

„Tak naprawdę (polityka) zawsze ma taki wymiar, tylko rzadko kiedy jest tak czytelny. (…) Ten złośliwy rechot (prezesa PiS, Jarosława) Kaczyńskiego, że wystawiłem wam takiego gościa, który upokorzy Polskę i upokorzy was wszystkich, pokazuje, że znowu sprowadziliśmy się do najprostszego wymiaru polityki: zło i dobro, prawa człowieka – przemoc, wojna i pokój, bałagan – porządek, jednoznaczna polityka prozachodnia i europejska albo lawirowanie między Rosją i Zachodem” – mówił szef rządu w czwartek wieczorem w TVN24.
Premier podkreślił, że „w każdej kwestii chodzi o rzeczy najważniejsze”. Ludzie młodzi – jak ocenił – „chcą poważnych przywódców, poważnych polityków, którzy zapewnią im dobre warunki do rozwoju, prawdziwą wolność, prawdziwy szacunek, prawdziwy respekt i bezpieczeństwo”. „Robię wszystko, żeby właśnie tak się stało. Niektórzy pomagają, niektórzy przeszkadzają” – dodał.
Premier był pytany o najnowszy sondaż Opinia24, w którym na pytanie, „do którego z kandydatów jest ci najbliżej?”, 47 proc. badanych wybrało popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, 45 proc. – Rafała Trzaskowskiego, zaś 8 proc. badanych wybrało opcję „nie wiem”.
Tusk, odnosząc się do tego sondażu, mówił, że zbliżająca się II tura wyborów prezydenckich jest prawdziwym testem dla wyborców. „Tak naprawdę chyba już dzisiaj w mniejszym stopniu będzie to zależało od mobilizacji samych kandydatów, a w dużo większym stopniu od mobilizacji nas wszystkich” – ocenił. Zaznaczył, że „musimy odzyskać tę świadomość, jaka nam towarzyszyła w październiku 2023 r., że ta stawka jest bardzo wysoka”. „Jeśli ta strona – umownie nazwijmy to +demokratyczna+ – jeśli nie będzie tak zmobilizowana jak w październiku, to Rafał Trzaskowski przegra, jeżeli będzie tak zmobilizowana – wygra” – mówił.
Ocenił, że w przypadku zwycięstwa Nawrockiego jednak „czeka nas dwa i pół roku, do następnych wyborów parlamentarnych, zamiast marszu do przodu, zamiast budowania solidarnie pełnego bezpieczeństwa Polski, jakiejś takiej nawalanki”. „Wyobraźcie sobie Polskę, w tym kontekście dość dramatycznym, która znów będzie państwem rządzonym przez rząd nieustannie blokowany przez wysłannika Kaczyńskiego. Musimy to nazwać po imieniu – pan Nawrocki wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem. Oni przecież tego nie ukrywają” – mówił Tusk.
„Chyba nie trzeba specjalnie uruchamiać wyobraźni i chyba nawet nie trzeba mnie przepytywać o to, jak ja sobie wyobrażam te dwa i pół roku, bo najprościej powiedzieć, że to jest wybór między wojną i pokojem. I nie mówię teraz o wojnie w Ukrainie, tylko o tym, co nas może czekać – znowu taka dużo poważniejsza wersja tej politycznej wojny domowej i postępującego paraliżu” – dodał. Wskazał, że „to są wszystko śmiertelne zagrożenia dla Polski, kiedy Rosja być może szykuje się do śmiertelnego ataku na Ukrainę”.
Tymczasem – zdaniem premiera – „mamy pierwszy raz w historii Polski sytuację, w której na urząd prezydenta kandyduje człowiek, który nie jest w stanie ukryć bezpośrednich związków ze światem przestępczym”. „Tam (w Ukrainie – PAP) jest wojna, tu wyzwania są naprawdę kosmiczne, szanse są kosmiczne i nagle Kaczyński wystawia kogoś, o kim ja mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem: to jest ostatnia osoba w życia publicznym, która powinna się ubiegać o urząd prezydenta” – powiedział Tusk.
Jak dodał, „towarzysze podróży Nawrockiego” są znani z tego, że „porywali kobiety, zakładali worek na głowę, szantażowali, trzymali (je) przykute do kaloryfera” w celu zmiany zeznań. „To jest takie środowisko, to jest takie towarzystwo” – mówił premier.
„Jeżeli kandydat na prezydenta w Polsce, który – właściwie tylko po to, żeby się przypodobać w jednej audycji Sławomirowi Mentzenowi – mówi, że Polska nigdy nie zgodzi się na Ukrainę w NATO – to nie ma lepszego terminu dla tego, co zrobił, niż zdrada stanu” – ocenił premier. Zaznaczył, że „to jeden z największych skandali tej kampanii”.
„Niewiele było spraw, gdzie udało się zbudować pełny konsensus, pełną solidarność pomiędzy zmarłym prezydentem Lechem Kaczyńskim a mną, gdy byłem premierem. To był raczej konflikt i polityczna konfrontacja. Ale w kwestii Ukrainy i jej suwerenności, jej prozachodniej pozycji i członkostwa w NATO, była pełna zgoda” – przypomniał Tusk. Jak ocenił, „gdy ludzie się dowiedzą, że Nawrocki jedną z tych najważniejszych pozytywnych decyzji Lecha Kaczyńskiego teraz kwestionuje i wyrzuca do śmietnika”, będzie to dla wspieranego przez PiS kandydata problem.
Tusk powiedział jednocześnie: „Ja zamachu stanu przecież nie zrobię”. „Chcę planować i planuję w tej chwili Polskę pod rządami Rafała Trzaskowskiego, jako prezydenta i koalicji 15 października w parlamencie i rządzie, bo jestem nastawiony naprawdę pozytywnie” – zapewnił premier.
Podkreślił, że po zwycięstwie wyborczym w październiku 2023 r. „Polska znowu jest krajem wolnych obywateli; przez te półtora roku otrząsała się ze strachu, wszechobecnej korupcji, kłamstwa – to są te wartości najważniejsze”.
„Ile udało się zrealizować? Za mało, żebym ja się cieszył, ale zbyt dużo, żeby to zmarnować. O ile szybciej, o ile łatwiej byłoby dowieźć te postulaty i zobowiązania, gdyby władza w Polsce była spójna. (…) Trudno się rządzi w kraju, gdzie prezydent nastawiony jest wyłącznie na szkodzenie, w każdej sprawie – czy to nominacje ambasadorów, prawa kobiet, przywrócenie niezależności sędziowskiej itd.” – wymieniał Tusk. Dlatego, jak podsumował, w wyborach prezydenckich „wszyscy musimy zdać ten test”.
Zaapelował o udział w niedzielnym Wielkim Marszu Patriotów w Warszawie. Weźmie w nim udział Trzaskowski, a także m.in. premier Tusk i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"