Jak ktoś podnosi rękę na barwy, które kocham, czy to jest mój ukochany klub, czy to są barwy biało-czerwone, będę się bił – zadeklarował w poniedziałek w Polsat News premier Donald Tusk.Nie mam żadnych zarzutów i zastrzeżeń, z kim bił się pan Nawrocki, na jakie ustawki chodził, jakie ma tatuaże – mnie to w ogóle nie interesuje.
Premier ocenił, że cechami, które sprawiły, że prezes PiS Jarosław Kaczyński poparł Karola Nawrockiego w wyścigu prezydenckim, były „agresja, gotowość do konfliktu i przemoc”.
Pytany o to, o jaki kontekst przemocy chodzi, Tusk odparł: „Pan wie, kiedy ustawki się zaczęły”.
„Chce pan wrócić do czasów mojej wczesnej młodości, kiedy byłem aktywnym kibicem Lechii (Lechii Gdańsk – PAP)? Tak – jak ktoś podnosi rękę na barwy, które kocham, czy to jest mój ukochany klub, czy to są (barwy) biało-czerwone, jak ktoś podnosi rękę na kobietę, która jest pod moją opieką, czy dzieci, tak, ja się zawsze będę bił” – oświadczył premier.
Dodał, że tego rodzaju postawa nie ma nic wspólnego z tym, co robią grupy zajmujące się sutenerstwem czy handlem narkotykami.