Paweł Wąsek zajął 16. miejsce w drugim konkursie narciarskiego Turnieju Czterech Skoczni w niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Piotr Żyła był 29. Zwyciężył Austriak Daniel Tschofenig i został liderem klasyfikacji generalnej TCS oraz Pucharu Świata.
Drugi był Szwajcar Gregor Deschwangen, a trzeci Austriak Michael Hayboeck, który w pierwszej serii skacząc 145 m ustanowił rekord obiektu w Ga-Pa. Poprzedni był o metr gorszy i należał do Dawida Kubackiego.
Na 29. pozycji został sklasyfikowany Piotr Żyła.
Awansu do serii finałowej nie wywalczyli pozostali Polacy. Aleksander Zniszczoł osiągnął 125,5 m, ale przegrał w rywalizacji KO z Niemcem Felixem Hoffmannem – 124 m. Do tego Polak został zdyskwalifikowany za niezgodny z przepisami kombinezon. Start w Ga-Pa w pierwszej serii zakończył także Jakub Wolny, lądując na 114. metrze. Przegrał w parze z Żyłą. który miał 120 m. Z finałem pożegnał się także Dawid Kubacki – 121,5 m. Pokonał go w parze Hayboeck.
Już pierwsza seria pokazała, że Polacy nadal nie są w wysokiej formie. Zniszczoł skoczył nawet lepiej niż jego rywal, ale został zdyskwalifikowany. Wolny miał jeden z najkrótszych skoków w konkursie, a Kubacki także nie miał nic do powiedzenia w konfrontacji z Hayboeckiem, który odebrał mu rekord obiektu.
Druga seria była wyłącznie popisem rywali biało-czerwonych. Niemiec Pius Paschke, który w pierwszej uzyskał 129 m i był 16., w drugiej osiągnął 143,5 i awansował na 9. lokatę. Tschofenig wylądował na 143 m, Deschwangen miał 140,5 m, a Hayboeck – 137,5 m.
Zwycięzca pierwszego konkursu w Oberstdorfie Austriak Stefan Kraft także nie zawiódł. W pierwszej serii miał tylko 131,5 m i był 14., w drugiej doleciał do 140,5 m i awansował na ósmą pozycję. O jego świetnym technicznie skoku skoku świadczą noty sędziowskie – Austriak dostał od czterech sprawiedliwych po 19 pkt, jeden dał mu nawet 19,5 pkt.
Drugą serię rozegrano w zmiennych warunkach wietrznych, kilka razy była ona z tego powodu przerywana. Po zakończeniu zawodów reporterzy Eurosportu poprosili Żyłę, aby ocenił swój start. Skoczek przyznał, że oczywiście nie jest zadowolony z 29. lokaty, ale dodał także, że skoki „nie dają mu radości ani żadnej satysfakcji”. Pozostali, którzy odpadli już w pierwszej serii, także, choć dość oględnie mówili, że w zespole „coś nie gra”. Jednak co konkretnie? – nie sprecyzowali.
Teraz 73. TCS przenosi się do Austrii. Po dwóch konkursach na obiektach w Niemczech liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Tschofenig – 796 pkt i ma 2 pkt przewagi nad Paschke. Najlepszy z Polaków na 15. pozycji jest Wąsek z dorobkiem 182 pkt.
W klasyfikacji 73. TCS prowadzi także Tschofenig, który w Ga-Pa odniósł trzecie w karierze zwycięstwo w konkursie PŚ.
Wyniki zawodach w Ga-Pa: 1. Daniel Tschofenig (Austria) 298,9 pkt (141,5/143,0) 2. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 290,3 (138,0/140,5) 3. Michael Hayboeck (Austria) 289,0 (145,0/137,5) 4. Anze Lanisek (Słowenia) 288,3 (139,5/140,5) 5. Jan Hoerl (Austria) 283,0 (134,0/142,5) 6. Karl Geiger (Niemcy) 282,7 (137,0/138,5) 7. Johann Andre Forfang (Norwegia) 281,1 (136,5/137,5) 8. Stefan Kraft (Austria) 278,7 (131,5/140,5) 9. Pius Paschke (Niemcy) 275,9 (129,0/143,5) 10. Andreas Wellinger (Niemcy) 274,0 (126,5/134,0) ... 16. Paweł Wąsek (Polska) 263,6 (127,0/132,5) 29. Piotr Żyła (Polska) 227,6 (120,0/128,5) 45. Dawid Kubacki (Polska) 106,4 (121,5) 46. Jakub Wolny (Polska) 103,6 (114,0) Klasyfikacja 73. TCS (po 2 z 4 zawodów): 1. Daniel Tschofenig (Austria) 622,5 pkt 2. Jan Hoerl (Austria) 614,6 3. Stefan Kraft (Austria) 613,8 4. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 608,9 5. Johann Andre Forfang (Norwegia) 600,0 6. Pius Paschke (Niemcy) 597,2 7. Michael Hayboeck (Austria) 589,0 8. Karl Geiger (Niemcy) 582,7 9. Anze Lanisek (Słowenia) 579,3 10. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 572,8 ... 11. Paweł Wąsek (Polska) 561,4 30. Jakub Wolny (Polska) 356,0 32. Piotr Żyła (Polska) 351,3 46. Aleksander Zniszczoł (Polska) 128,9 56. Dawid Kubacki (Polska) 106,4 Klasyfikacja Pucharu Świata (po 12 z 29 zawodów): 1. Daniel Tschofenig (Austria) 796 pkt 2. Pius Paschke (Niemcy) 794 3. Jan Hoerl (Austria) 756 4. Stefan Kraft (Austria) 599 5. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 584 6. Andreas Wellinger (Niemcy) 419 7. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 415 8. Karl Geiger (Niemcy) 327 9. Maximilian Ortner (Austria) 324 10. Michael Hayboeck (Austria) 316 ... 15. Paweł Wąsek (Polska) 182 20. Aleksander Zniszczoł (Polska) 144 29. Jakub Wolny (Polska) 64 30. Kamil Stoch (Polska) 57 32. Dawid Kubacki (Polska) 49 41. Piotr Żyła (Polska) 23 Klasyfikacja Pucharu Narodów: 1. Austria 3336 pkt 2. Niemcy 2127 3. Norwegia 1540 ... 6. Polska 639
(PAP)
Paweł Wąsek: były błędy na progu, w locie się poprawiłem
„Dzisiaj na progu w obu skokach były pewne błędy, ale w locie się poprawiłem i w sumie chyba źle nie wypadłem” – powiedział Paweł Wąsek, który w Nowy Rok zajął 16. miejsce w drugim konkursie narciarskiego Turnieju Czterech Skoczni w niemieckim Garmisch-Partenkirchen.
Zwyciężył Austriak Daniel Tschofenig i został liderem klasyfikacji generalnej TCS oraz Pucharu Świata.
Drugi w Ga-Pa był Szwajcar Gregor Deschwangen, a trzeci Austriak Michael Hayboeck, który w pierwszej serii skacząc 145 m ustanowił rekord obiektu w Ga-Pa. Poprzedni był o metr gorszy i należał do Dawida Kubackiego. Na 29. pozycji został sklasyfikowany Piotr Żyła.
„Dzień wcześniej nad tym pracowałem i choć nie jest to jeszcze idealnie, to dzisiaj mogę być zadowolony” – dodał w rozmowie z reporterami Eurosportu najlepszy z Polaków po dwóch konkursach 73. TCS.
Wąsek przyznał, że na treningach w Ga-Pa koncentrował się na locie po odbiciu, na otwieraniu nart za progiem, gdyż wcześniej robił to za wcześnie. „Muszę przed progiem o nim za dużo nie myśleć… Muszę go przejeżdżać z automatu, a tego dzisiaj zabrakło” – wyjaśnił.
Na pytanie, czy ufa procesowi szkoleniowemu, jaki kadra realizowała w trakcie przygotowań do sezonu, Wąsek przyznał, że nie ma żadnych większych obiekcji.
„Od początku lata gdy zacząłem trenować, widziałem, że postęp w moich skokach jest. Wierzyłem, że to może funkcjonować i jak widać, chyba tak jest. Oczywiście dotyczy to tylko mnie, pozostali kadrowicze mogą mieć inne zdanie. Ufam trenerowi i jego zasadom treningowym” – podkreślił. Dodał, że dobre konkursy dają pewność siebie. „Bez tego praca, jaką wykonujemy, nie będzie efektywna i satysfakcjonująca”.
W kolejnych zawodach Wąsek marzy o tym, aby „10” w klasyfikacji konkursów częściej niż dotychczas się zdarzała. „Oczywiście im będę bliżej podiów, tym bardziej będę zadowolony. Po to się przecież trenuje”.
Jednak – jak zauważył, realnie oceniając, droga do podium jest dla niego jeszcze daleka. „Faktycznie ci, co się o to biją, są o półkę wyżej. Tego nie da się ukryć. Ja się staram ich gonić, ale czy ich dogonię tej zimy, czy przyszłej, czy w ogóle to się uda? – tego nie wie nikt”.
Wąsek przyznał jednak, że w drużynie trochę brakuje dobrej atmosfery, czego nie kryją inni kadrowicze. „Gdy nie ma wyników, to ciężko jest być zadowolonym i schodzić z uśmiechem na twarzy ze skoczni. Koledzy są mistrzami, gdy nie ma wyniku, jest im ciężko. Ja natomiast staram się cieszyć tym, co mi się udaje… Piotrek zawsze stara się mnie rozweselić, gdy mam gorszy nastrój”.
W Austrii, gdzie zostanie rozegrana druga część TCS, Wąsek nie za bardzo lubi oba obiekty. Latem skacze mu się tam lepiej niż zimą. Ale ma nadzieję, że teraz, gdy jest bardziej pewny siebie, poradzi sobie także tam. (PAP)
wha/ af/