13.1 C
Chicago
czwartek, 5 czerwca, 2025

Turcja po trzęsieniu ziemi: Śmierć poniosło dotychczas 4365 osób, a 15 834 zostało rannych. „To straszny poziom zniszczenia”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,6 nawiedziło we wtorek środkową Turcję, poinformowało Europejsko Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC).

Według EMSC trzęsienie miało miejsce na głębokości 2 km. Jest to trzecie od poniedziałku trzęsienie ziemi, najsłabsze z dotychczasowych.

 

Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło w poniedziałek o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północny zachód od liczącego ok. 2 mln mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią – przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.

 

Gwałtowne trzęsienie ziemi, które wstrząsnęło w poniedziałek południowo-wschodnią Turcją i Syrią, spowodowało śmierć 4365 osób,a 15 834 zostało rannych – poinformowała we wtorek rano oficjalna turecka organizacja humanitarna AFAD.(PAP)

 

Geolog: w celu przewidzenia trzęsień ziemi stosuje się metody bardziej i mniej naukowe

Mierzenie naprężenia w skałach przez odwierty, obserwacja wód podziemnych czy zachowania zwierząt – myszy laboratoryjnych czy płazów – to niektóre sposoby na próbę przewidzenia trzęsienia ziemi. Jednak każda z nich jest zawodna – powiedział w rozmowie z PAP prof. Jerzy Żaba geolog z Instytutu Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Trzęsień ziemi nauka nie potrafi przewidzieć z dużą dokładnością i często zdarzają się pomyłki.

 

„Były w historii przypadki, kiedy geolodzy byli podawani do sądu za podniesienie alarmu do ewakuacji miasta. Nie wpadliśmy jeszcze na dobry pomysł opracowywania prognoz trzęsienia ziemi. Po prostu nie wiemy, co jeszcze należało by badać. Stosowane są metody bardziej i mniej naukowe, no i wiadomo, że ludność żyjąca na terenach uskoków płyt tektonicznych jest najbardziej narażona” – powiedział prof. Jerzy Żaba.

 

Najbardziej popularną metodą naukową, służącą do prognozowania trzęsienia ziemi, jest wykonywanie odwiertów, by zmierzyć naprężenie skał. Jeśli naprężenie jest bardzo duże, rośnie niebezpieczeństwo katastrofy.

 

Inną metodą jest śledzenie rozmieszczenia epicentrów trzęsień ziemi. Na najbardziej zagrożonych obszarach to mogą być dziesiątki, setki lub tysiące epicentrów, ale większość z nich na co dzień jest bardzo słaba i często nieodczuwalna przez ludzi. „Jeśli epicentra są słabe i rozproszone, to można mówić o okresie spokoju. Jeśli zaczynają się koncentrować, zbiegać ku sobie i ich siła stopniowo się zwiększa – jest to sygnał, że w miejscu koncentracji może wystąpić trzęsienie ziemi” – tłumaczy Jerzy Żaba.

 

Obserwacja wód podziemnych to kolejna metoda. „Jeśli poziomy wód ulegają wahaniom – a najczęściej się obniżają, np. w studniach – to jest znak, że może wystąpić trzęsienie ziemi” – wymienia geolog.

 

Zmieniona biochemia wody też może być sygnałem, że zbliża się niebezpieczeństwo. „Na terenach wulkanicznych przed wystąpieniem trzęsienia ziemi wody stają się bardziej zmineralizowane (nawet dziesięciokrotnie bardziej niż zazwyczaj) i występują w nich charakterystyczne związki chemiczne” – mówi naukowiec.

 

Sam często bierze udział w badaniu uskoków. „Z uskoków, które stają się bardziej aktywne, wydobywają się gazy, które zawierają radon. Mierzy się je odpowiednią aparaturą geofizyczną. Okazuje się, że uskoki, które na pierwszy rzut oka wydają się nieaktywne, martwe – zawierają bardzo dużo radonu w glebie i okolicach szczeliny” – relacjonuje profesor.

 

Zachowanie zwierząt też koncentruje uwagę naukowców badających pierwsze sygnały zbliżającego się trzęsienia ziemi. Zaobserwowali oni, że bydło i konie uciekają na otwartą przestrzeń i grupują się na terenie zagrożonym trzęsieniem. Myszy laboratoryjne wykazują natomiast objawy paniki.

 

„Najpewniejsze są jaszczurki i węże – płazy w ogóle reagują na fale elektromagnetyczne i są w stanie wyczuć na znaczą odległość, że coś się zmienia. Wychodzą z nor. Kiedyś zaobserwowano, ze nawet w zimie wyszły na śnieg – mimo, że groziło to ich zamarznięciem” – opowiada profesor.

 

Pytany o tereny w Europie najbardziej zagrożone trzęsieniami ziemi, wymienia Półwysep Apeniński i Bałkany.

 

„Najwięcej trzęsień ziemi w Europie występuje w basenie Morza Śródziemnego, na Półwyspie Apenińskim i na Bałkanach. Główną przyczyną jest ścieranie się płyt tektonicznych. Klin na dnie Morza Śródziemnego jest pchany przez Afrykę i on się wciska ku północy w Europę. Dlatego pasma górskie na Półwyspie Apenińskim są ułożone południkowo – prostopadle do Alp, bo ten klin je rozpycha” – tłumaczy naukowiec. I dodaje, że sam przeżył kilka trzęsień ziemi w krajach dużo biedniejszych niż europejskie.

 

„W USA znajduje się Uskok San Andreas – i jest najlepiej przebadanym uskokiem na świecie. Rewelacyjnie pod kątem organizacyjnym do trzęsień ziemi przygotowana jest Japonia. Ale ja sam przeżyłem trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,5 w Peruwiańskim hotelu i budynek w ogóle nie uległ zniszczeniu. Czyli nawet w biednych krajach budownictwo potrafi być na bardzo przyzwoitym poziomie” – puentuje profesor. (PAP)

 

Autorka: Urszula Kaczorowska

 

Sky News: zwykle do tak silnych trzęsień ziemi jak to w Turcji dochodzi pod wodą

Zwykle do tak silnych trzęsień ziemi jak to poniedziałkowe, które miało swoje epicentrum w pobliżu miasta Gaziantep w Turcji, dochodzi pod wodą. Fakt, że to trzęsienie uderzyło w grunt jest powodem tak wielkiego zniszczenia – powiedziała brytyjska sejsmolog Margarita Segou, cytowana przez Sky News.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8, w którym wedle najnowszych szacunków, opublikowanych po nocnej akcji ratowniczej, zginęło 4365 osób w Turcji i Syrii, a 15 834 zostało rannych było spowodowane przesunięciem się płyt tektonicznych. „Jedna płyta poruszyła się na zachód, podczas gdy druga na wschód” – wyjaśnił geolog Alex Hatem.

 

Obszar, na którym doszło do katastrofy jest znany jako uskok wschodnioanatolijski i w przeszłości dochodziło na tym terenie do wielu niszczycielskich trzęsień ziemi.

 

W dodatku epicentrum poniedziałkowego trzęsienia znalazło się niedaleko Gaziantep, głównego i gęsto zaludnionego miasta, będącego stolicą tureckiej prowincji o tej samej nazwie. Trzęsienie spowodowało także zawalenie się wielu budynków w sąsiedniej Syrii. W tym kraju wiele budowli jest niestabilnych w efekcie zniszczeń wojennych lub z powodu szybkiej, niedbałej konstrukcji.

 

„To straszny poziom zniszczenia, jakiego można spodziewać się w przypadku, gdy silne trzęsienie uderza w region, w którym budynki nie są odpowiednio wzmocnione” – powiedział Ilan Kelman, ekspert ds. katastrof z University College London.

 

Ocalały z katastrofy Osama Abdel Hamid powiedział telewizji Sky News, że gdy wraz z żoną i dziećmi dotarli do drzwi wejściowych do budynku, w którym zamierzali się schronić, ten zaczął się zawalać.

 

„Bóg nas ocalił, gdy drewniane drzwi runęły na nas” – powiedział mężczyzna.

 

Po pierwotnych wstrząsach o magnitudzie 7,8, doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze – poinformowało Europejsko Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC).

 

W Syrii i Turcji trwają akcje ratownicze, do których przyłączają się grupy ratowników z całego świata. W nocy z poniedziałku na wtorek 76 członków grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR Poland oraz osiem wyszkolonych psów wylądowało na lotnisku w Gaziantep. (PAP)

 

kjm/ tebe/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"