Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapewnił w czwartek, że nie jest zainteresowany ponownym kandydowaniem na prezydenta. Zgodnie z obecnym prawem obecna kadencja Erdogana jest jego ostatnią; kolejne wybory prezydenckie w Turcji zaplanowano na rok 2028.
„Chcemy nowej konstytucji nie dla siebie, ale dla naszego kraju. Nie jestem zainteresowany ponownym wyborem ani ponownym kandydowaniem (na stanowisko prezydenta)” – powiedział Erdogan.
Przywódca Turcji od miesięcy naciska na zmianę konstytucji, którą określa „napisaną przez puczystów”. Obecnie obowiązująca w Turcji ustawa zasadnicza została przyjęta po zamachu stanu w 1980 roku – jednym z kilku siłowych przejęć władzy w najnowszej historii kraju.
Bieżąca kadencja Erdogana jest jego trzecią. Pierwszą sprawował przed zmianą ustroju z parlamentarnego na prezydencki. Wprowadzenie systemu prezydenckiego zostało poprzedzone referendum konstytucyjnym w 2017 roku, w którym głosujący zgodzili się przyznać prezydentowi szerokie uprawnienia, ale nadal ograniczając liczbę kadencji do dwóch.
Część tureckich komentatorów zwróciło uwagę na to, że dążenie do zakończenia ponad 40-letniego konfliktu zbrojnego z terrorystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) – która 12 maja ogłosiła samorozwiązanie – może być próbą obozu rządzącego pozyskania poparcia Kurdów dla nowej konstytucji.
Największa partia prokurdyjska w kraju, Ludowa Partia Równości i Demokracji (DEM), jest trzecią siłą w tureckim parlamencie.
Jakub Bawołek (PAP)