W małej kalifornijskiej miejscowości zmarły trzy osoby zakażone hantawirusem. Chodzi o ten sam patogen, który spowodował głośną śmierć żony gwiazdora Hollywood Gene’a Hackmana – Betsy Arakawy. Sam Hackman został znaleziony martwy w domu pary w tym samym czasie, ale sekcja zwłok wykazała, że aktora zabił nie hantawirus, ale choroba serca.
W liczącej zaledwie 7 tys. mieszkańców miejscowości Mamooth Lakes w Kalifornii potwierdzono śmierć trzech osób zakażonych hantawirusem. Jest to bardzo rzadki, ale śmiertelnie niebezpieczny wirus, którzy przenosi się przez kontakt z moczem, odchodami lub śliną dzikich gryzoni. Zakażenie patogenem może prowadzić do wystąpienia zespołu płucnego hantawirusa (HPS), który kończy się śmiercią w jednym na trzy przypadki. Eksperci podkreślają, że hantawirus nie przenosi się z człowieka na człowieka.
Według lekarza z powiatu Mono, dra Toma Boo, żadna ze zmarłych osób nie wykonywała pracy, która wiązała się z podwyższonym ryzykiem kontaktu z hantawirusem – tj. deratyzacją, porządkowaniem starych pomieszczeń etc. Zdaniem specjalisty do zakażenia doszło przez codzienny kontakt z gryzoniami – np. myszami – w domu lub miejscu pracy.
Zdaniem ekspertów wystąpienie aż trzech zakażeń hantawirusem w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku jest bardzo niepokojącym zjawiskiem. Zachorowania tego typu obserwuje się zazwyczaj późną wiosną lub latem.
Świadomość o hantawirusie stała się ogólnokrajowa – a nawet ogólnoświatowa – w wyniku głośnej sprawy odkrycia ciał Gene’a Hackmana i jego żony, Betsy Arakawy, w ich domu w Santa Fe (Nowy Meksyk). Sekcje zwłok znanej pary wykazały, że Hackman zmarł w wyniku choroby serca, ale Arakawę zabił wspomniany hantawirus.
Red. JŁ