Kalifornijskie więzienia ograniczyły swobodę poruszania się osadzonych, rozmowy telefoniczne i odwiedziny po gwałtownym wzroście przemocy, jaki odnotowano w oddziałach o zaostrzonym rygorze w ciągu ostatnich miesięcy. Tylko w tym roku doszło tam już do siedmiu morderstw, z czego trzy miały miejsce na dzień przed wprowadzeniem restrykcji.
Od soboty w oddziałach o zaostrzonym rygorze kalifornijskich więzień zacznie obowiązywać szereg ograniczeń, które mają dać odpór fali przemocy, która przetoczyła się przez placówki penitencjarne w ciągu pierwszych miesiący bieżącego roku. Restrykcje obejmą sześć zakładów, w tym m.in. California Correctional Institution, California State Prison-Los Angeles County i California State Prison-Sacramento.
Zgodnie z nowymi ograniczeniami – posiłki będą dostarczane więźniom bezpośrednio do cel; ruch osadzonych, włącznie z korzystanie z pryszniców, będzie się odbywał pod eskortą strażników; ograniczona zostanie możliwość korzystania ze środków komunikacji, w tym wykonywania telefonów do bliskich oraz zawieszone zostaną wszystkie wizyty, za wyjątkiem tych, które są związane z kwestiami zdrowotnymi, prawnymi lub uznanych za „krytyczne”.
Władze więzień podkreślają, że nie jest to całkowity lockdown zakładów, a jedynie „zmodyfikowany program”, który obejmie najpilniej strzeżone oddziały „Poziomu IV”.
W międzyczasie trwają dochodzenie w sprawie siedmiu morderstw, do których doszło na oddziałach, gdzie zaczną obowiązywać podwyższone procedury bezpieczeństwa. Wszystkie miały miejsce w tym roku, a do trzech ostatnich doszło we wtorek.
Przemoc w najgorszym wydaniu od dawna pozostaje utrapieniem kalifornijskich zakładów karnych. Tylko w ubiegłym roku w tamtejszych więzieniach doszło do 32 morderstw.
Red. JŁ