Zostały już tylko niespełna trzy dni do egzekucji Melissy Lucio. Egzekucja kobiety z Teksasu, skazanej na śmierć, ma odbyć się 27 kwietnia. Tłum zwolenników ułaskawienia Lucio zebrał się w niedzielę przed teksańskim Kapitolem, mając nadzieję zwrócić na siebie uwagę stanowych urzędników. Lucio została skazana za zabicie swojej 2-letniej córki Mariah w Harlingen w Teksasie 15 lat temu.
Jej prawnicy wskazują teraz na nowe dowody, pokazujące, że obrażenia Mariah zostały spowodowane upadkiem ze stromych schodów. Twierdzą również, że Lucio mogła zostać zmuszony przez organy ścigania do przyznania się do morderstwa w dniu śmierci jej córki.
Od czasu wyroku skazującego, pięciu z dwunastu przysięgłych publicznie oświadczyło, że gdyby dowiedzieli się o nowych dowodach wcześniej, nie skazanoby kobiety na śmierć.
Wielu prawodawców i celebrytów, takich jak Kim Kardashian, orędowniczka reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, czy Amanda Knox – Amerykanka skazana za zamordowanie brytyjskiego studenta we Włoszech i której wyrok został unieważniony – poparło sprawę Lucio. Prokuratorzy twierdzą jednak, że córka Lucio była ofiarą wykorzystywania przez swoją matkę.
„Obecna sytuacja jest taka, że Izba ds. Ułaskawienia i Zwolnień Warunkowych rozważa petycję o ułaskawienie w imieniu Melissy Lucio, która jest wspierana przez superwiększość zarówno Izby Reprezentantów, jak i Senatu w teksańskiej legislaturze” – powiedział Tivon Schardl, adwokat reprezentujący Lucio.
Schardl dodał, że nie było w jego 26-letniej karierze przypadku, który byłby podobny do sprawy Lucio – a już na pewno nie było takiego, w którym większość stanowej legislatury opowiadałoby się za wstrzymaniem egzekucji.
Red. JL