Po ośmiu miesiącach kampanii i prekampanii będzie mi brakowało tych wieców. Jestem przekonany, że zakończy się to sukcesem. Wygramy te wybory – powiedział w piątek późnym wieczorem kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Jak ocenił „widać, że zadecydują pojedyncze głosy”.
Trzaskowski ostatni dzień kampanii rozpoczął w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie rano spotkał się z mieszkańcami Włocławka, a następnie odwiedził Chojnice w woj. pomorskim.
Kandydat KO wezwał we Włocławku do „totalnej mobilizacji”. „Możemy wygrać przede wszystkim frekwencją” – przekonywał. Zaapelował do swych zwolenników, by namawiali wszystkich do udziału w niedzielnej II turze wyborów. „Jeżeli wszyscy pójdziemy do wyborów, to wygra cała Polska” – wzywał. „Namawiajcie wszystkich, aby jak najwięcej Polek i Polaków poszło do wyborów prezydenckich” – mówił Trzaskowski.
W Chojnicach apelował do niezdecydowanych, by wybrali doświadczonego gospodarza, którego znają od lat. Zaznaczył, że w tych wyborach chodzi o to, by postawić na pewność, spokój i uczciwość. Na kolejnym spotkaniu w Gdańsku zapewnił, że będzie gwarantem praw kobiet. Te prawa będą zagwarantowane tak, żeby wszyscy czuli się w Polsce bezpiecznie – zadeklarował.
Kandydat KO w Elblągu nawiązując do głębokich podziałów społecznych i wyrównanej walki wyborczej zwrócił uwagę, że w poniedziałek „połowa Polski będzie niezadowolona z wyniku wyborów”. Zaapelował, by od poniedziałku „wyciągać rękę w stronę tych wszystkich, którzy myślą inaczej”.
W piątek Trzaskowskiego wspierali politycy koalicji rządzącej, którzy w różnych miejscach kraju zachęcali do głosowania na niego. „Na nazwisku Trzaskowski Niemcy sobie języki połamią. Dla każdego prawdziwego patrioty wybór jest więc oczywisty” – napisał premier Donald Tusk na platformie X.
Europosłowie KO: Dariusz Joński i Michał Szczerba w Warszawie podkreślali, że Trzaskowski to polityk uczciwy, a to – jak mówili – cecha „absolutnie najważniejsza”. Według nich Karol Nawrocki to atrapa Jarosława Kaczyńskiego. Do głosowania na Trzaskowskiego zachęcali też minister nauki Marcin Kulasek (Lewica) w Szczecinie i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska w Giżycku.
W stolicy o głosowania na Trzaskowskiego apelowali ministrowie Marcin Kierwiński i Andrzej Domański, a także kilku wiceszefów resortów. Podkreślali, że należy przekonać do tego osoby spoza życia publicznego, kobiety i umożliwić głosowanie osobom starszym.
Trzaskowski podczas wiecu w Ciechanowie w piątek po godz. 23, na 40 minut przed ciszą wyborczą, po raz ostatni przemówił w tej kampanii prezydenckiej do wyborców. Towarzyszyła mu żona Małgorzata.
„Po ośmiu miesiącach kampanii i prekampanii, nigdy nie myślałem, że to powiem, ale naprawdę będzie mi brakowało tych wieców. Dajecie tyle dobrych uczuć i emocji i naprawdę warto było. Jestem przekonany, że zakończy się to sukcesem i zwycięstwem, ponieważ wygramy te wybory” – powiedział kandydat KO.
Trzaskowski ocenił, że „będzie bardzo blisko”. „Dziś widać, że zadecydują naprawdę pojedyncze głosy i że frekwencja może zadecydować”. „Namawiajcie, aby iść do urn wyborczych, a wtedy wygra cała Polska” – wezwał. Zgromadzeni odpowiedzieli okrzykami: „Zwyciężymy, zwyciężymy”.
Trzaskowski podkreślał też, że potrzebujemy prezydenta, który będzie myślał o przyszłości. „I ja takim prezydentem będę” – zapewnił. „Prezydenta, który łączy ludzi, gotowego budować i odnowić wspólnotę. I ja wam obiecuję, że takim prezydentem będę” – oświadczył. Jak ocenił, na pewno zwyciężymy, jeżeli wszyscy pójdziemy do urn.
„Apeluję, aby w II turze wybrać mądrze, bardzo was proszę o głos” – mówił Trzaskowski. Wybierzcie prezydenta, który będzie odpowiedzialny i doświadczony; obiecuję, że was nie zawiedziemy – zapewnił. Zgromadzeni w Ciechanowie zwolennicy kandydata KO skandowali: „Polska cała, na Rafała!”
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 1 czerwca. (PAP)
mja/ par/