PKW podała w poniedziałek oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich, zgodnie z którymi zwyciężył kandydat KO Rafał Trzaskowski (31,36 proc. głosów), a na drugim miejscu uplasował się popierany przez PiS Karol Nawrocki (29,54 proc.). Oznacza to, że to ci dwaj kandydaci zmierzą się w II turze 1 czerwca.
Choć jeszcze w niedzielę wieczorem przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak mówił, iż mało prawdopodobne jest, aby oficjalne wyniki wyborów ukazały się w poniedziałek rano, na stronie PKW pojawiły się one już po godz. 9.
Według oficjalnych danych PKW kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 31,36 proc. głosów, popierany przez PiS Karol Nawrocki – 29,54 proc. Oznacza to, że Trzaskowski oraz Nawrocki zmierzą się 1 czerwca w II turze wyborów.
Trzecie miejsce zajął kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen – uzyskał 14,81 proc. głosów. Za nim znalazł się wykluczony z Konfederacji Grzegorz Braun z wynikiem 6,34 proc. Na następnych miejscach uplasowali się: kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia z wynikiem 4,99 proc., kandydat Razem Adrian Zandberg – 4,86 proc., kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat – 4,23 proc.
Z kolej na dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego zagłosowało 1,24 proc. wyborców, a na byłą posłankę SLD Joannę Senyszyn – 1,09 proc. Kolejni są: Marek Jakubiak (0,77 proc.), Artur Bartoszewicz (0,49 proc.), Maciej Maciak (0,19 proc.) oraz Marek Woch (0,09 proc.).
Frekwencja w niedzielnym głosowaniu wyniosła 66,8 proc. – oznacza to, że jest to najwyższy wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich od 1990 r. Lepszy zanotowano tylko dwukrotnie w drugich turach: w 1995 r. (68,23 proc.) i 2020 r. (68,18 proc.).
Jak wynika z danych PKW, najwyższa frekwencja w I turze wyborów prezydenckich była w województwie mazowieckim (73,04 proc.), małopolskim (69,71 proc.) i pomorskim (69,06 proc.). Natomiast najniższa – w województwie opolskim (57,64 proc.), warmińsko-mazurskim (60,46) i lubuskim (61,89 proc.).
Trzaskowski i Nawrocki w poniedziałek od rana kontynuowali kampanię wyborczą. Kandydat KO rozdawał drożdżówki mieszkańcom Kielc, a Nawrocki – pączki mieszkańcom Gdańska.
W Kielcach Trzaskowski wyraził przekonanie, że zwycięży w drugiej turze, jednak – jak przyznał – przed nim i jego sztabem jest jeszcze dużo pracy. Szczególną uwagę zwrócił na młodych ludzi – mówił, że cieszy się z tego, że tak wielu młodych poszło do wyborów, choć przyznał też, że „olbrzymim wyzwaniem” będzie przekonanie ich do oddania na niego głosu.
Z kolei Nawrocki podczas rozmowy z dziennikarzami w Gdańsku powiedział, że jest „pełen energii i optymizmu w drodze do zwycięstwa”. Dopytywany o to, kiedy odbędzie pierwsze rozmowy z przedstawicielami innych prawicowych ugrupowań przed II turą wyborów prezydenckich Nawrocki wskazał, że jego oferta skierowana jest także do lewicy.
Trzaskowskiego w poniedziałek jednogłośnie jako kandydata na prezydenta poparł Naczelny Komitet Wykonawczy PSL, o czym poinformował podczas wspólnej z kandydatem KO konferencji prasowej wicepremier i lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz skomentowała wynik kandydata Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050) Szymona Hołownia, oceniając, że to „kryzys i trudny moment dla Polski 2050”.
Zdaniem politologa dr. Wojciecha Magusia z UMCS w Lublinie, wyniki niedzielnych wyborów trzeba odczytać jak żółtą kartkę dla rządzących. Jak powiedział PAP, wynik Grzegorza Brauna to jego zdaniem prawdopodobnie przejaw fali prawicowego populizmu oraz niezadowolenia części wyborców i z rządzących, i z PiS.
Politolog z Uniwersytetu warszawskiego dr Anna Materska-Sosnowska zauważyła, że – choć wybory jednostkowe dla kandydata, to nie to samo, co wybory dla jego ugrupowania – to wyniki niedzielnych wyborów pokazują, że trend populistyczno-antyeuropejski i konserwatywny rozszerza się.
Materska-Sosnowska powiedziała, że zaniepokoił ją wynik uzyskany przez Brauna. „Aczkolwiek, jak mówią specjaliści od badań, ten trend był tak samo widoczny jak spadkowy trend dla Trzaskowskiego i rosnący dla Nawrockiego, który osiągnął poziom swojego elektoratu, w którym nastąpiła mobilizacja” – stwierdziła.
Dyrektor Instytutu Nauk o Polityce i Administracji KUL dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka, odnosząc się do wyników Trzaskowskiego i Nawrockiego, oceniła, że w trudniejszej sytuacji jest obecnie kandydat Koalicji Obywatelskiej, ale wynika to tylko – w jej ocenie – z matematycznych wyliczeń. „Suma wyników zdobytych przez kandydatów partii wspierających rząd Donalda Tuska jest mniejsza niż łączne poparcie, które zdobyli w wyborach Mentzen i Braun” – zauważyła ekspertka. Według niej w drugiej turze wygra ten kandydat, który popełni mniej błędów.
Z danych PKW wynika, że na Trzaskowskiego zagłosowało w pierwszej turze wyborów o 356 tys. 993 osób więcej niż na Nawrockiego.
Kandydat KO najwięcej głosów zdobył w województwach: lubuskim (40,49 proc.), zachodniopomorskim (40,31 proc.) i pomorskim (38,05 proc.), a najmniej w województwach podkarpackim (17,9 proc.), lubelskim (20,65 proc.), podlaskim (23,31 proc.). Łącznie zagłosowało na niego 6 mln 147 tys. 797 wyborców.
Z kolei popierany przez PiS kandydat najwięcej głosów zdobył w województwach: podkarpackim (42,77 proc.), świętokrzyskim (39,94 proc.) i lubelskim (39,02 proc.), a najmniejsze poparcie odnotował w województwach: pomorskim (22,19 proc.), lubuskim (23,25 proc.) i zachodniopomorskim (24,29 proc.). Łącznie zagłosowało na niego 5 mln 790 tys. 804 wyborców.
Dane ze 100 proc. obwodów za granicą pokazują, że wygrał tam Rafał Trzaskowski – 36,82 proc. głosów, na drugim miejscu znalazł się Sławomir Mentzen – 16,58 proc., Karol Nawrocki uzyskał 16,07 proc. głosów. W dwóch największych obwodach – w USA i Kanadzie – wygrał Karol Nawrocki. W krajach Europy Zachodniej zdecydowanym zwycięzcą jest Rafał Trzaskowski.
Jak poinformowała podczas konferencji prasowej pełnomocnik szefa MSZ do spraw organizacji tegorocznych wyborów Justyna Chrzanowska, uprawnionych do głosowania było ponad 509 tys. polskich obywateli. „Udział w wyborach wzięli też obywatele w oparciu o zaświadczenie o prawie do głosowania, co dało 524 tys. uprawnionych. Oddano 486 tys. głosów” – poinformowała Chrzanowska, podkreślając, że dało to frekwencję na poziomie ponad 89 proc. Na stronie PKW podano, że frekwencja za granicą wyniosła dokładnie 89,21 proc.
Ponadto – podkreśliła pełnomocnik ministra – jeszcze w poniedziałek ponownie uruchomiony ma zostać system e-wybory, który umożliwi rejestrację na II turę wyborów za granicą – rejestracja potrwa do 27 maja. Chrzanowska przypomniała też, że w wyborach można wziąć udział w oparciu o zaświadczenie o prawie do głosowania, które można pobrać do 29 maja u konsula lub w urzędzie gminy. (PAP)
from/ sdd/ mhr/
