20.2 C
Chicago
środa, 4 czerwca, 2025

Trwa największy w Kanadzie protest w obronie starodrzewu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W rejonie Fairy Creek w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie aktywiści chcą uniemożliwić wycinkę starodrzewu, policja aresztowała już ponad tysiąc osób. Protest ten jest, zdaniem kanadyjskiej prasy, największym aktem obywatelskiego nieposłuszeństwa w Kanadzie.

 

Rejon Fairy Creek niedaleko Port Renfrew na południowo-zachodnim skraju wyspy Vancouver to obszary porośnięte starodrzewem, tam od kilkunastu miesięcy trwają protesty. Policja nadal aresztuje uczestników blokad, w miniony wtorek liczba zatrzymań przekroczyła tysiąc.

 

Zdjęcia pni kilkusetletnich drzew wiezionych do tartaku poruszyły wiosną br. opinię publiczną na całym świecie. W czerwcu br. rząd Kolumbii Brytyjskiej postanowił zawiesić na wniosek trzech indiańskich plemion wycinkę części lasu, ale chronionych jest tylko 2 tys. hektarów. Organizatorzy zapowiedzieli wówczas, że pozostaną w miejscach protestu. Dla innych części przemysłowej eksploatacji w maju br. sąd wydał zakaz protestów, ale blokady trwają i właśnie tam policja zatrzymuje protestujących i ich indiańskich sojuszników.

 

Przewodnicząca partii Zielonych Kolumbii Brytyjskiej Sonia Furstenau komentowała w oświadczeniu, że wydarzenia nad Fairy Creek to „obywatelski protest przeciw rządowi, który odmawia działania”. Do minionego wtorku aresztowano nad Fairy Creek 1004 osoby, a media podsumowały, że ten „akt obywatelskiego nieposłuszeństwa” jest największym w Kanadzie. Poprzedni też dotyczył lasów w Kolumbii Brytyjskiej, w Clayoquot Sound, w 1993 r. Wówczas policja aresztowała 882 osoby.

 

Firma Teal Cedar Products, która ma zezwolenie na wycinkę w lasach nad Fairy Creek, przedstawiała w miniony wtorek w sądzie wniosek o przedłużenie o rok zakazu protestów. Prawnik firmy – jak cytowały media – twierdził, że w ten sposób można będzie uniknąć „anarchii”, bo bez zakazu blokady dróg nadal będą się pojawiać. Relacjonował, że protestujący organizują się przez media społecznościowe, w weekendy specjalne autokary dowożą aktywistów, część z nich obozuje w lesie, a niezbędne do przeżycia produkty są im zrzucane z helikoptera.

 

Jak relacjonowali w mediach społecznościowych obserwujący w środę kolejną część rozprawy, prawnicy aktywistów z grup Rainforest Flying Squad oraz Elders for Ancient Trees zarzucali, że firma wykorzystała nakaz wstrzymania blokad do współpracy z policją, pokazywali nagrania np. pracowników Teal Cedar Products atakujących aktywistów.

 

Jeszcze we wrześniu ub.r. niezależny panel rekomendował wstrzymanie decyzji o wycięciu 200 tys. hektarów starego lasu w Kolumbii Brytyjskiej, wskazywano na ryzyko utraty bioróżnorodności i wzywano do włączenia Indian do wszystkich decyzji w sprawie lasów. Jedną z rekomendacji raportu było zaprzestanie postrzegania wymogów ekologicznych przez rząd jako „przeszkody”.

 

W miniony weekend rząd Kolumbii Brytyjskiej opublikował raport „Nowa przyszłość dla starych lasów”, który jest przeglądem zasad zarządzania starodrzewem i ekosystemami. Autorzy, emerytowani pracownicy leśni, którzy w raporcie umieścili wyniki dwuletnich prac, podkreślili, że w społeczeństwie następuje wyraźna zmiana postrzegania relacji ze środowiskiem, a rządy powinny dostosować zarządzanie lasami do tych zmian. Zwrócili przy tym uwagę na nadmierną zależność gospodarki Kolumbii Brytyjskiej od przemysłu drzewnego eksploatującego starodrzew.

 

„Warunki, które istnieją w wielu z tych lasów i ekosystemów nie są możliwe do odtworzenia w żadnych racjonalnie dających się przewidzieć ramach czasowych (…) Utrzymanie i zarządzanie starodrzewem jest kluczową strategią dla utrzymania bioróżnorodności (…) Zmiany klimatu będą stawać się coraz istotniejszym czynnikiem w wyborach dotyczących zarządzania lasami” – podkreślili autorzy. Wśród najważniejszych zaleceń znalazło się wstrzymanie pozwoleń na wycinanie starych lasów tam, gdzie kontynuacja oznaczałaby zniszczenie bioróżnorodności. To wymaga lepszego monitoringu, precyzyjniejszych zasad i rozwijania innowacyjnego systemu „uprawy” lasów, a także programów pomocy dla pracowników, którzy mogą utracić pracę i ich społeczności.

 

Rząd Kolumbii Brytyjskiej, który już wcześniej wstrzymał wycinkę 197 tys. hektarów starych lasów, zapowiedział w weekendowym komunikacie, że wkrótce należy się spodziewać kolejnych wstrzymań zezwoleń. Według danych rządu prowincji, ok. 57 mln hektarów terenów Kolumbii Brytyjskiej jest porośniętych lasem. Co roku wycinanych jest 200 tys. hektarów, a jedna czwarta wycinanych lasów to właśnie starodrzew.

 

Z Toronto Anna Lach (PAP)

 

lach/wr/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"