29.2 C
Chicago
piątek, 20 czerwca, 2025

Trump zwleka z decyzją, Izrael w potrzasku

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Po izraelskim ataku na Iran trwa wymiana ognia pomiędzy oboma krajami: Izrael poinformował o przeprowadzeniu w piątek rano ataków na cele wojskowe Iranu, którego wojska ostrzelały następnie Hajfę. Prezydent USA Donald Trump wciąż nie zdecydował, czy USA weźmie udział w ataku na Iran.

 

Izraelskie siły zbrojne oznajmiły w piątek rano, że zakończyły serię nocnych ataków powietrznych na cele wojskowe w Iranie. Chodzi m.in. o działającą na rzecz irańskiego ministerstwa obrony Organizację Innowacji Obronnych i Badań (SPND), ośrodek, który według Izraela i USA jest zaangażowany w rozwój broni jądrowej Iranu.

 

Jedocześnie armia poinformowała o odparciu w nocy z czwartku na piątek powtarzających się ataków dronów z Iranu. Trzy bezzałogowce zostały przechwycone w krótkich odstępach czasu w rejonie Morza Martwego – poinformowała izraelska armia na Telegramie.

 

Irańskie wojska ostrzelały w piątek Hajfę. Reuters poinformował, że nad miejscowym portem lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie unosi się słup dymu. Izraelski minister obrony Israel Kac powiedział, że poinstruował armię, by zintensyfikowała ataki na obiekty, które najmocniej kojarzą się z obecnymi władzami w Teheranie.

 

Jak przekazał w piątek Bloomberg, cytując izraelskiego specjalistę ds. cyberbezpieczeństwa Refaela Franco, Iran usiłuje zhakować kamery monitoringu w Izraelu, aby ułatwić sobie precyzyjniejszy ostrzał w trwającym od tygodnia konflikcie zbrojnym. Wcześniej tę samą taktykę stosowała Rosja, a także palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas.

 

„Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje znacząca szansa na negocjacje z Iranem, które mogą lub nie mogą się odbyć w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję, czy wchodzić (do wojny przeciwko Iranowi-PAP), czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni” – powiedziała w czwartek rzeczniczka Karoline Leavitt podczas czwartkowego briefingu w Białym Domu, cytując słowa przekazane jej przez prezydenta Donalda Trumpa.

 

Według „New York Post”, Trump z rezerwą podchodzi do kwestii zbombardowania Iranu po części dlatego, że obawia się, iż po obaleniu władz w Teheranie Iran mógłby przekształcić się w „nową Libię”.

 

Szef CIA John Ratcliffe ocenił, że „Iran ma wszystko, by uzyskać broń nuklearną”. „Potrzebuje jeszcze tylko decyzji najwyższego przywódcy. Produkcja broni atomowej zajęłaby Irańczykom kilka tygodni” – dodał. Jak zauważył dziennik „New York Times”, taki horyzont czasowy jest zbieżny z oceną izraelskiego wywiadu – Mosadu.

 

„NYT” napisał w piątek, że środowisko wywiadowcze USA uważa, iż Iran prawdopodobnie zdecyduje się na uzyskanie bomby atomowej, jeśli Stany Zjednoczone zaatakują ośrodek wzbogacania uranu w Fordo lub Izrael zabije najwyższego przywódcę duchowo-politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia.

 

Jak oświadczył stacji Sky News rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zmiana władzy w Iranie jest „nie do przyjęcia”, a zabójstwo najwyższego przywódcy tego kraju „otworzyłoby puszkę Pandory”. Dodał, że Rosja zareaguje „bardzo źle”, jeśli ajatollah Ali Chamenei zostanie zabity.

 

W czwartek premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że jego wojska zaatakują „wszystkie obiekty nuklearne” Iranu, a jego kraj ma takie możliwości. Zastrzegł, że trwa wojna i w tej sytuacji nie powie, czy istnieje przewidywany termin zakończenia operacji militarnych.

 

Według szefa brytyjskiej dyplomacji Davida Lammy’ego, który w czwartek spotkał się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Markiem Rubio, „istnieje szansa na osiągnięcie dyplomatycznego rozwiązania z Iranem” w ciągu najbliższych dwóch tygodni”.

 

Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi oświadczył w piątek, że jego kraj nie zamierza prowadzić negocjacji z USA, dopóki Izrael kontynuuje ataki na Iran. „Nie ma przestrzeni dla negocjacji z USA aż do momentu zakończenia izraelskiej agresji” – stwierdził polityk w irańskiej telewizji państwowej.

 

Aragczi spotyka się w piątek w Genewie z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Unii Europejskiej. To pierwsze bezpośrednie rozmowy między zachodnimi dyplomatami a szefem irańskiego MSZ. Po Genewie Aragczi ma udać się do Stambułu, gdzie w sobotę będzie uczestniczył w spotkaniu Organizacji Współpracy Islamskiej.

 

Dziesiątki państw ewakuują swoich obywateli z Iranu i Izraela, niektóre zamykają również swoje ambasady. W czwartek szef hiszpańskiej dyplomacji poinformował o ewakuacji 40 obywateli tego kraju z Iranu do Armenii.

 

PAP

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"