Oczywiście, że odpowiemy na odwetowe cła UE – powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Irlandii Michaelem Martinem w Białym Domu. Prezydent zapowiedział, że Stany Zjednoczone „odbiorą to, co zostało im skradzione”.
Pytany na początku spotkania z irlandzkim szefem rządu o to, czy Waszyngton odpowie na cła odwetowe ze strony Unii Europejskiej ogłoszone w reakcji na oclenie importu stali i aluminium, Trump zapewnił, że „oczywiście, że odpowie”.
„UE została stworzona po to, by wykorzystywać Stany Zjednoczone” – dodał.
Trump powiedział, że dotyczy to także Irlandii, która jego zdaniem „przejęła cały amerykański przemysł farmaceutyczny” za pomocą polityki podatkowej i „głupich polityków” w USA, którzy na to pozwolili.
Prezydent USA powtórzył, że 2 kwietnia ma zamiar nałożyć serię dodatkowych ceł mających wyrównać stawki stosowane przez inne kraje. Mówił też o zamiarze oclenia importu aut.
Pytany o chaotyczne decyzje dotyczące polityki handlowej i wielokrotne wycofywanie się z podejmowanych decyzji o cłach, Trump powiedział, że to nie niekonsekwencja, lecz „elastyczność”
„Zawsze będę praktykował elastyczność, ale będzie jej bardzo mało, gdy już zaczniemy. 2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem dla Stanów Zjednoczonych Ameryki. Stany Zjednoczone Ameryki odzyskają wiele z tego, co zostało im skradzione przez inne kraje i, szczerze mówiąc, przez niekompetentne przywództwo USA” – powiedział.
W odpowiedzi na cła nałożone w środę przez USA na zagraniczną stal i aluminium Komisja Europejska poinformowała w środę o nałożeniu ceł odwetowych przez UE na towary z tego kraju o wartości 26 mld euro. W pierwszej kolejności KE odwiesi cła z czasów pierwszej prezydentury Donalda Trumpa – obejmujące m.in. amerykański alkohol czy motocykle Harley-Davidson i jeansy produkowane głównie w rządzonych przez republikanów lub kluczowych wyborczo stanach, a potem nałoży nowe, np. na wołowinę i cukier.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/