Pracownicy szpitala Houston Methodist planują odwołać się od decyzji sądu, który oddalił pozew przeciwko polityce placówki, dotyczącej szczepień. Szpital uprzednio zadeklarował zwolnienie pracowników, którzy się nie zaszczepią oraz dał im dwa tygodnie na ostateczne zaszczepienie się – przez ten czas nie wypłaca im także wynagrodzenia.
„Wiedzieliśmy, że tak się stanie, ale w porządku. Zabierzemy go tam, gdzie trzeba, nawet do Sądu Najwyższego” – powiedziała zarejestrowana pielęgniarka Jennifer Bridges o odrzuceniu pozwu przez sąd.
Ponad 100 pracowników szpitala Houston Methodist od tygodni protestuje przeciwko segregacji sanitarnej, którą uprawia placówka. 7 czerwca Houston Methodist Hospital zawiesił 178 pracowników bez wynagrodzenia, a jeśli nie zostaną zaszczepieni na COVID-19 do 21 czerwca, to zostaną zwolnieni. Do tej pory 117 pracowników złożyło pozew o zniesienie nowego wymogu szczepień przeciwko COVID-19.
W sobotę sędzia okręgowy USA oddalił pozew. Zgodnie z dokumentem sądowym, wydanym przez sędzię Lynn Hughes: „To nie jest przymus. „Metodyści” starają się ratować życie bez zarażania ich wirusem SARS-CoV-2. Jest to wybór – dokonany, aby zapewnić bezpieczeństwo personelowi, pacjentom i ich rodzinom ”.
Dr Marc Boom – prezes i dyrektor generalny szpitala – powiedział, że w obliczu takiej decyzji sądu można zostawić tę sprawę za sobą. Pochwalił się też, że obecnie wszyscy pracownicy jego szpitala są zaszczepieni.
Red. JŁ