Mężczyzna z Teksasu złożył wymiarowi sprawiedliwości nietypową ofertę. Powiedział, że wskaże, gdzie ukrył ciało swojej żony i przyzna się do jej zamordowania w zamian za ugodę.
Podczas rozmowy ze śledczymi z Houston Police Department Joey Sanchez złożył policjantom szokującą ofertę. Zadeklarował, że wskaże miejsce ukrycia zwłok swojej żony oraz przyzna się do jej zamordowania. Warunkiem miała być ugoda.
Żona Sancheza 39-letnia Jennifer Sanchez zaginęła bez śladu we wrześniu 2018 roku. Kilka tygodni po zniknięciu kobiety policja zatrzymała jej męża. Śledczy uważali, że mają wystarczające dowody, aby oskarżyć Sancheza o zabójstwo żony – pomimo nieznalezienia ciała zaginionej. Sanchez zrzekł się prawa do procesu przed ławą przysięgłych i został skazany na 50 lat więzienia.
W momencie zaginięcia Sanchez i Jennifer byli w separacji. Chwilę wcześniej Jennifer wniosła o sądowy zakaz zbliżania się dla męża. Matkę sześciorga dzieci widziano ostatnio ok. 1:00 w nocy, 7 września 2018 roku. Do tej pory śledczym nie udało się odnaleźć ciała Jennifer.
„Nigdy nie zobaczyła swoich wnuków. Jeden z nich jest do niej bardzo podobny” – powiedziała Ophelia Gomez, krewna zaginionej. Chcę tylko miejsca, w którym mogę ją opłakiwać, gdzie mogę zabrać jej wnuki” – dodała.
Jej zdaniem Sanchez mógł wyrzucić ciało 39-latki do oceanu.
Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC), przemoc ze strony partnerów intymnych (IPV) jest istotną kwestią zdrowia publicznego w USA. Raporty wskazują, że w przypadku ponad połowy kobiet padających w Stanach Zjednoczonych ofiarą zabójstwa oprawcą jest partner lub były partner.
Red. JŁ
(Źródło: Newsweek)