Policja z Teksasu miała w środę ciężki (albo nawet „ciężarowy”) orzech do zgryzienia. Nie na co dzień bowiem przychodzi im ścigać ciężarówkę z naczepą przez kilka bitych godzin! Funkcjonariusze przez długi czas próbowali zatrzymać ciągnik, ale kierowca nie reagował na polecenia. Potężny pojazd udało się unieruchomić dopiero przebijając jego opony. Później gliniarze napotkali kolejne problemy.
Do zdarzenia doszło w środę na odcinku Autostrady Międzystanowej I-10 na wschód od Houston. Policjanci i zastępcy szeryfa usiłowali zatrzymać 18-kołowy ciągnik z naczepą, ale kierowca przez kilka godzin nie dawał za wygraną i cały czas poruszał się autostradą.
Finalnie mundurowym udało się unieruchomić pojazd z użyciem kolców do przebijania opon. Ciężarówka zatrzymała się, ale kierowca nadal naciskał na gaz, rozpędzając jedno z kół, które nie zostało przebite. W ten sposób mężczyzna nadal utrudniał funkcjonariuszom dotarcie do wnętrza kabiny ciągnika.
W końcu kabina została częściowo zmiażdżona przez pojazd, przypominający buldożer, a policjanci dostali się do środka. Wewnątrz siedział mężczyzna, który „wydawał się cierpieć na ciężkie upośledzenie” – relacjonowali funkcjonariusze. Na razie nie wiadomo, co spowodowało dziwne zachowanie kierowcy.
„Nadal nie wiemy, dlaczego reagował w tak nieobliczalny sposób” – powiedział szeryf Harris County Ed Gonzales.
Naczepa podłączona do ciągnika była pusta.
Red. JŁ