W sobotę rozpoczęła się – kolejna już – druga specjalna sesja legislacyjna w stanie Teksas. Na końcówce majowej, zwykłej sesji zabrakło demokratycznych prawodawców, którzy złamali kworum, co skłoniło gubernatora do zwołania pierwszej specjalnej sesji. Tę także Demokraci opuścili, tym razem nie tylko wychodząc z sali obrad, ale nawet uciekając do Waszyngtonu. W sobotę także doszło do złamania kworum.
Większość z 57 Demokratów, którzy opuścili Austin na początku lipca, do tej pory pozostaje „na uchodźstwie w Waszyngtonie. Aby kworum nadal nie doszło do skutku, przynajmniej 51 Demokratów musi pozostać poza salą obrad. Do tej pory kilku wyłamało się z partyjnej dyscypliny i powróciło do rodzimego stanu.
„Tak, udało nam się wyczerpać czas na sesji specjalnej, ale nie jesteśmy naiwni, by sądzić, że wygraliśmy wojnę i nasze zadanie zostało wykonane” – powiedział przedstawiciel stanu – Nicole Collier – na konferencji prasowej zorganizowanej przez Demokratów w Waszyngtonie, w piątek.
„Teraz, kiedy polityka Waszyngtonu gra pierwsze skrzypce, polityka Austin też ma znaczenie” – powiedział Andy Hogue – Republikanin z hrabstwa Travis. „Musimy sprowadzić wszystkich [Demokratów] z powrotem do Austin i zająć się interasami ludzi z Teksasu, a potem będziemy mogli martwić się o Kapitol”.
Red. JŁ