Po obaleniu Roe przeciwko Wade aborcja w Teksasie stała się nielegalna. W dalszej perspektywie może spowodować to bardzo wiele problemów. Stan ma jednak alternatywę dla aborcji. Jedynym warunkiem jest urodzenie.
„Niektórzy, ponieważ o tym nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy, że mogę iść do szpitala i urodzić to dziecko, wyjechać i nie zabrać dziecka ze sobą”. Mogą to zrobić” – powiedział Patsy Summey, który przez dekadę uczestniczył w organizacji non-profit, która edukuje ludzi w zakresie „teksańskiego prawa bezpiecznego schronienia”.
Idea prawa bezpiecznego schronienia w Teksasie jest prosta. Każdy rodzic może przywieźć dziecko w wieku poniżej 60 dni do straży pożarnej, szpitala lub pogotowia ratunkowego i przekazać je bez zadawania pytań. Jeśli dziecko nie jest ranne, rodzicom nie stawia się zarzutów karnych, a opiekę nad nim przejmuje Department of Family and Protective Services.
Teksas uchwalił prawo w 1999 roku pod rządami gubernatora George’a W. Busha. Od tego czasu wszystkie inne stany poszły w ich ślady. Ustawodawcy wyobrażali sobie prawo jako rozwiązanie problemu porzucania dzieci w Houston w latach 90-tych. Zwolennicy prawa uważali, że jeśli jedno dziecko można uratować, to było warto.
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych powołał się na przepisy dotyczące bezpiecznego schronienia, gdy uchylił Roe v. Wade. W swojej opinii stwierdził, że nie ma konstytucyjnego prawa do aborcji, ale sędzia Samuel Alito wspomniał, że wszystkie stany mają przepisy dotyczące bezpiecznego schronienia, „które generalnie pozwalają kobietom na anonimowe oddawanie dzieci”.
Red. JŁ