Tym razem znalezione jednak nie „nie kradzione”. Sędziwy urzędnik z powiatu w zachodnim Teksasie został aresztowany pod zarzutem kradzieży bydła. Mężczyzna ponadto uczestniczył w całej – jak się okazało – grupie przestępczej, która wyłapywała bezpańskie bydło, a następnie sprzedawała żywy inwentarz z pominięciem przepisów stanowych.
71-letni Skeet Lee Jones – naczelni urzędnik powiatu Loving oraz wybrany sędzia – jest oskarżony o trzy przypadki kradzieży żywego inwentarza o wartości 150 000 USD i jeden przypadek uczestniczenia w zorganizowanej grupie przestępczej.
Jak przekazał szeryf z sąsiedniego powiatu – Darin Mitchell – wraz z Jonesem aresztowano również trzech innych mężczyzn. Wszyscy czterej zostali następnie zwolnieni za kaucją. Aresztowania były wynikiem śledztwa Stowarzyszenie Hodowców Bydła w Teksasie i Południowo-Zachodnim.
Organizacja stwierdziła, że Jones wraz z jego współpracownikami wyłapywali bezpańskie (a raczej „pańskie”, ale za to zagubione) bydło. Następnie sprzedali je bez przestrzegania procedur wymaganych przez stanowy kodeks rolnictwa. Pomijali między innymi procedurę, która nakazuje zgłaszać przypadki zaginionych zwierząt do szeryfa, który następnie daje szansę i czas prawowitemu właścicielowi na odbiór jego żywej własności.
„Miał wolną rękę przez cały czas, odkąd był sędzią” – powiedział kuzyn Jonesa oraz wybrany funkcjonariusz organów ścigania Brandon Jones dla NBC News. „To dało mu poczucie władzy i bezkarności, że może robić, co chce, kiedy tylko chce. Nawet poczucie obłudy”.
Red. JŁ