W zeszłym miesiącu doszło w stolicy Teksasu do nieprawdopodobnej tragedii. Wezwani do pożaru strażacy dostrzegli na poboczu drogi kobietę, która spłonęła żywcem. Zdruzgotana rodzina ofiary powiedziała Fox News Digital, że wciąż nie może uwierzyć w tę bolesną stratę.
Do zdarzenia doszło w pobliżu skrzyżowania Mesa Drive i Cat Mountain Drive w Austin w Teksasie. Około godz. 5:00 rano, 29 września, lokalna Straż Pożarna odpowiedziała na wezwane do pożaru trawy. Okazało się, że zdarzenie jest o wiele bardziej poważniejsze.
Dojechawszy na miejsce strażacy zobaczyli dopalające się ciało 33-letniej Melissy Davis.
„To niesamowita strata dla nas wszystkich” – powiedziała macocha Davis, Mary Anne Castles. „Wszyscy przechodzimy przez trudny czas i po prostu staramy się to ogarnąć”.
Policja prowadzi dochodzenie ws. zabójstwa. Na ten moment organy ścigania nie zidentyfikowały podejrzanego. Według policyjnego oświadczenia – funkcjonariusze wyczuli w pobliżu zwęglonego ciała silny zapach benzyny lub oleju napędowego. W ugaszonej trawie odnaleziono również nóż. Śledczy są przekonani, że 33-latka została zamordowana, a morderca podpalił ją oraz skrawek o powierzchni 10 stóp kwadratowych, aby zniszczyć dowody.
Sekcja zwłok wykazała, że Davis żyła, gdy została podpalona, donosi KXAN.
Melissa była zapaloną podróżniczką oraz dumnym posiadaczem dyplomu magistra Uniwersytetu Północnego Teksasu.
Red. JŁ
(Źródło: Fox News)