Taryfy podniesione przez prezydenta USA na import towarów z Chin mogą dotkliwiej niż innych stanów odczuć mieszkańcy Illinois. Donald Trump obłożył Chiny 125 % cłami.
Tymczasem Illinois jest jednym ze stanów USA eksportujących najwięcej produktów z Chin. Wyższe taryfy odbić się mogą nie tylko na towarach kupowanych przez nas w sklepach, ale także na farmerach. „Farmerzy uprawiający soję staną przed ogromnym wyzwaniem” – powiedział Steven Durlauf, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Chicago. „W tej chwili znajdujemy się w sytuacji brutalnej gry: cła są proponowane, cła są eskalowane” – dodał. Profesor zaznaczył, że tak naprawdę nikt nie wie, jakie będą skutki tych ogromnych taryf.
Departament handlu Illinois podał, że w 2024 r. eksport z Chinami w przypadku naszego stanu oszacowano na 4,67 mld dolarów. Tym samym Illinois jest czwartym co do wielkości partnerem handlowym Chin wśród amerykańskich stanów. Z kolei Illinois eksportuje najwięcej do Kanady (19,83 mld dolarów w 2024 r.) i Meksyku (13 mld dolarów w 2024 r.) oraz do Australii (4,71 mld dolarów w 2024 r.).
Wymiana handlowa między Illinois a Chinami wzrosła w ubiegłym roku o 5,8% w porównaniu z 2023 a nasz stan jest na ósmym miejscu stanów USA najwięcej eksportujących do Chin. Jednak Illinois importuje z Chin więcej niż eksportuje, ponad 42 miliardy dolarów w samych towarach w 2024 roku, zajmując drugie miejsce wśród wszystkich stanów USA pod względem importu z Chin. Produkty rolne – głównie soja, kukurydza i wieprzowina – stanowią znaczną część eksportu Illinois do Chin, obejmując 1,48 mld dolarów, a następnie chemikalia, produkty komputerowe i elektroniczne, maszyny nieelektryczne oraz żywność i produkty pokrewne.
BK