Szwecja wygrała w Sztokholmie z Czechami 1:0 po dogrywce w półfinale baraży o awans do piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Reprezentacja Włoch – czterokrotny mistrz świata – po porażce z Macedonią Północną 0:1 została wyeliminowana i nie zagra w mundialu.
Szwecja wygrała w Sztokholmie z Czechami 1:0 po dogrywce w półfinale baraży o awans do piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. W finale reprezentacja „Trzech Koron” zmierzy się z Polską, która awansowała bez gry po dyskwalifikacji Rosji. Finałowy mecz barażowy rozegrany zostanie 29 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Oba zespoły grały na Friends Arena przede wszystkim ostrożnie, zachowawczo, popełniając wiele „prewencyjnych” fauli w środku boiska. Miały tylko po dwa celne strzały przez 120 minut, a trzy z nich nie sprawiły bramkarzom najmniejszego problemu.
O awansie do finału baraży zdecydował przebłysk w zespole ze Skandynawii, ale dopiero w dogrywce. Robin Quaison, który wszedł na plac gry z ławki rezerwowych w 61. minucie, rozegrał piłkę na jeden kontakt z Alexandrem Isakiem i sam bez problemu wykończył akcję, choć obu zawodników otaczał gąszcz czeskich obrońców.
Czesi, a szczególnie rezerwowy Milan Havel, będą na pewno żałować swojej najlepszej sytuacji z końcówki drugiej połowy. Wówczas 27-letni piłkarz Viktorii Pilzno otrzymał dalekie podanie idealnie pod nogi w polu karnym i mając przed sobą już tylko bramkarza Robina Olsena zupełnie skiksował, posyłając piłkę w boczną strefę boiska.
To były praktycznie jedyne groźne okazje bramkowe obu stron. Obydwie drużyny nie pozwalały rywalom rozwinąć skrzydeł, w tym także przekraczając przepisy. Angielski sędzia Michael Oliver pokazał Szwedom pięć, a Czechom cztery żółte kartki.
Jedną z nich zobaczył Jesper Kalstroem, piłkarz Lecha Poznań, który wszedł na boisko w 107. minucie. W zespole rywali od 83. grał natomiast napastnik Legii Warszawa Tomas Pekhart.
W czwartek nie mógł wystąpić najlepszy szwedzki piłkarz w historii Zlatan Ibrahimovic, który pauzował za kartki. 40-letniego napastnika AC Milan w Chorzowie już prawdopodobnie nie zabraknie.
Nie wiadomo za to, czy z biało-czerwonymi będzie mógł zagrać lewy obrońca Martin Olsson. Po dynamicznym początku spotkania jeszcze w pierwszej połowie 33-letni gracz Malmoe FF musiał skorzystać z pomocy sztabu medycznego. Potem wrócił do gry, ale po kwadransie drugiej połowy znów położył się na murawie i musiał zostać zmieniony.
Przed rozpoczęciem spotkania, zanim odegrano hymny narodowe, na murawie ułożono płachty z napisem „Stop the war. We stand with Ukraine”, a na środku boiska pojawiły się szwedzkie i ukraińskie flagi. Barwy zaatakowanego przez Rosję kraju oraz apele o pokój prezentowali także kibice obu zespołów.
Polska miała pierwotnie grać z Rosją w Moskwie, ale „Sborna” została zawieszona, a biało-czerwonym przyznano walkower. Zamiast tego podopieczni Czesława Michniewicza, który zadebiutował w roli selekcjonera, zmierzyli się towarzysko ze Szkocją. Spotkanie w Glasgow zakończyło się remisem 1:1.
Piłkarska reprezentacja Włoch – czterokrotny mistrz świata – po porażce z Macedonią Północną 0:1 w półfinale baraży została wyeliminowana i nie zagra w mundialu w Katarze.
Będzie to czwarty mundial bez Italii, która jednak dopiero po raz trzeci nie wywalczyła awansu. Wcześniej kwalifikacyjne niepowodzenia dosięgły ją przed turniejami w 1958 roku oraz cztery lata temu w Rosji, gdzie w barażach nie dała rady Szwecji.
W 1930 roku, kiedy odbyły się pierwsze w historii mistrzostwa świata, Włosi w ogóle się nie zgłosili.
Tytuł najlepszej drużyny globu „Azzurri” zdobyli w 1934 i 1938 roku, a następnie w 1982 i 2006. Turniej w Niemczech 16 lat temu był ostatnim, w którym Włosi odnieśli sukces. Później dwukrotnie nie wyszli z grupy, a teraz po raz drugi zabraknie ich imprezie tej rangi.
W tabeli wszech czasów piłkarskiego mundialu Włosi zajmują trzecie miejsce, ustępując tylko Brazylii i Niemcom. W 18 turniejach rozegrali 83 spotkania, z których 45 wygrali, 21 zremisowali i doznali 17 porażek.
Latem ubiegłego roku ekipa trenera Roberta Manciniego została… mistrzem Europy. Później, w październiku – po 1:2 w Mediolanie z Hiszpanią w półfinale Ligi Narodów – przerwana została trwająca 37 meczów seria bez porażki włoskiego zespołu; najdłuższa w historii reprezentacyjnego futbolu.
Po czwartkowym meczu w Palermo podkreśla się, że Włosi mieli dużo okazji i zbyt wiele zmarnowali.
„La Gazzetta dello Sport” ocenia, że reprezentacji pod wodzą Roberto Manciniego zabrakło „jasności umysłu”.
„To nie jest sprawiedliwe, ale Macedonia Północna niczego nie ukradła. To my zgubiliśmy się po drodze” – ocenia sportowy dziennik.”Corriere della Sera” zauważa, że ani przez chwilę Włosi nie byli niebezpieczni.
„To jest niebywałe” – przyznaje „Corriere dello Sport”. Dodaje, że osiem miesięcy po mistrzostwach Europy tamte „magiczne noce zamieniły się w koszmar”.
(PAP)
mm/ cegl/