Żeby nie dostać mandatu, poświęciła stanowisko szefowej policji trzeciego co do wielkości miasta Florydy. Mary O’Connor podała się do dymisji po upublicznieniu w sieci nagrania z kamery na mundurze policjanta, na którym widać, jak policjantka wykorzystuje swój status, aby uniknąć mandatu – podaje „Evening Standard”.
Do zdarzenia doszło niecały miesiąc temu, 12 listopada na przedmieściach Tampy na Florydzie, niedaleko osiedla, gdzie mieszka dymisjonowana policjantka. Na nagraniu zarejestrowano przebieg zatrzymania Mary O’Connor – byłej już szefowej Departamentu Policji z Tampy.
W wideo z kamery na mundurze zastępcy szeryfa powiatu Pinellas widać O’Connor i jej męża, przyłapanych na poruszaniu się nielicencjonowanym wózkiem golfowym po drodze publicznej. Za takie wykroczenie należy się mandat, ale O’Connor nie zamierzała tego wieczoru płacić za nic oprócz kolacji, na którą właśnie jechała ze swoim mężem.
Podczas zatrzymania zastępca poinformował kobietę, że ona i jej mąż zostali zatrzymani za prowadzenie nielicencjonowanego pojazdu na ulicy. O’Connor pyta zastępcę, czy jego kamera jest włączona, po czym komunikuje mu, że jest szefową policji w Tampie. Zaraz potem pokazuje mu odznakę. Zastępca poinformował kobietę, że ona i jej mąż zostali zatrzymani za prowadzenie nielicencjonowanego pojazdu na ulicy.
„Mam nadzieję, że po prostu nas puścisz” – sugerowała O’Connor podczas interwencji.
Burmistrz Tampy Jane Castor przekazała w poniedziałek w oświadczeniu, że O’Connor złamała zasady etyki funkcjonariusza policji i „nadużyła swojej pozycji”. Poinformowała także, że zażądała od niej rezygnacji ze stanowiska. Tak też się stało.
Red. JŁ