22 C
Chicago
wtorek, 22 kwietnia, 2025

Szczęsny: Walia to drużyna na naszym poziomie i ma ten sam cel

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

„Walia to drużyna na naszym poziomie i ma ten sam cel, czyli utrzymanie się w dywizji A Ligi Narodów” – powiedział bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny przed niedzielnym meczem obu zespołów w Cardiff.

 

W czwartek Polacy przegrali z Holandią 0:2 na PGE Narodowym. Po pięciu kolejkach biało-czerwoni mają cztery punkty i zajmują trzecie miejsce w grupie. Walia ma w dorobku punkt i jest czwarta. Polacy nie mogą przegrać w Cardiff, by utrzymać się w elicie Ligi Narodów.

 

„Nie będzie problemu z lekceważeniem przeciwnika, bo Walia to drużyna na naszym poziomie i ma ten sam cel, czyli utrzymanie się w dywizji A Ligi Narodów. Na pewno będzie to bardzo zacięty i wyrównany mecz. Zrobimy wszystko, żeby przywieść do domu korzystny dla nas rezultat, nie tylko po to, żeby zostać w elicie LN, ale również po to, żeby poprawić nastroje przed przygotowaniami do mundialu” – oznajmił zawodnik Juventusu Turyn na konferencji prasowej.

 

W pierwszym meczu tych zespołów – 1 czerwca we Wrocławiu – Polacy zwyciężyli 2:1 po golach Jakuba Kamińskiego i Karola Swiderskiego w końcówce.

 

„Graliśmy z Walią bardzo niedawno. Na pewno jest to bardzo fizyczna drużyna. Piłkarsko i jakościowo bardzo podobna do nas. Spodziewamy się zaciętego spotkania. Jeśli jednak wykorzystamy nasze atuty, to będziemy w stanie wywieźć stąd pozytywny wynik” – oświadczył Szczęsny.

 

Biało-czerwoni w czwartek po słabym występie ulegli Holendrom 0:2 i po raz kolejny odżyły dywagacje, w jakim systemie powinna grać reprezentacja.

 

„Zdecydowanie za długo i za dużo dyskutujemy na temat formacji. Wiadomo, że jak nie grasz najlepiej, to łatwo się jest tego chwytać. Ważne, żeby każdy wykonywał swoje zadanie. Jakbyśmy wyszli trójką obrońców i wygrali z Holandią, to wszyscy mówiliby, że jest to super. Ja wiem, na jakiej gram pozycji i co mam zrobić” – zauważył bramkarz i zaznaczył, że to trener jest od wyboru strategii i ustawienia.

 

W końcówce spotkania w Warszawie doszło do starcia Szczęsnego z Woutem Weghorstem, który ostro zaatakował interweniującego bramkarza. Polakowi puściły nerwy i doskoczył do Holendra, doszło do przepychanek. Zapalczywość Szczęsnego ostudzili dopiero koledzy.

 

„Odczuwam skutki tego starcia mocno, ale nie na tyle, żeby nie móc grać w tym meczu. Bardzo rzadko tracę nerwy na boisku. Być może zrobiłem to pierwszy raz w życiu, ale uważam, że są sytuacje, w których nie ryzykuje się zdrowia przeciwnika. Kiedy prowadzi się 2:0 w 90. minucie na miesiąc przed mundialem, to zdrowie rywala jest ważniejsze niż pokazanie swojego charakteru. Ale po meczu podaliśmy sobie ręce i nie mam do niego żadnych pretensji. To była po prostu emocjonalna reakcja” – przekazał.

 

Największą gwiazdą reprezentacją Walii jest Gareth Bale, który rozegrał 107 meczów w drużynie narodowej i strzelił w nich 39 goli. 33-letni skrzydłowy latem przeszedł z Realu Madryt do Los Angeles FC.

 

„Gareth zawsze stanowi zagrożenie. To jeden z najlepszych piłkarzy, przeciwko którym grałem. Jeśli jest dobrze przygotowany fizycznie, to będzie bardzo groźny. Dla obu drużyn to będzie istotny mecz, ale z tyłu głowy mamy mistrzostwa świata. Chcemy wygrać i utrzymać się w dywizji A, ale zależy nam również na tym, żeby być zdrowym i unikać kontuzji” – podsumował Szczęsny.

 

Starcie z Walią będzie przedostatnim sprawdzianem kadry Michniewicza przed mundialem. 16 listopada Polacy zagrają towarzysko z Chile, a potem wylecą do Kataru, gdzie zmierzą się w grupie z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną.(PAP)

 

mg/ pp/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"