Marcus Jordan, syn legendarnego koszykarza Michaela Jordana, został aresztowany na Florydzie pod zarzutem posiadania narkotyków, jazdy pod wpływem alkoholu oraz stawiania oporu przy zatrzymaniu. Jordan został zauważony przez patrol, kiedy utknął swoim Lamborghini na torach kolejowych.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano w Maitland na Florydzie. Zgodnie z policyjnym oświadczeniem – Marcus Jordan został wpierw zatrzymany do kontroli drogowej przez zastępców szeryfa Seminole County, ale uniknął jej poprzez ucieczkę.
Chwilę później patrol policji z Maitland natknął się na SUV Lamborghini, którym jechał syn Michaela Jordana. Mężczyzna wjechał pojazdem na tory kolejowe, gdzie auto utknęło. Policjanci w pierwszej kolejności zawiadomili o zaistniałej sytuacji SunRail, aby uniknąć kolizji z pociągiem, a następnie przystąpili do czynności wobec Jordana.
Ten tłumaczył, że wjechał na tory przypadkowo i wspomniał, że nie chciał uszkodzić swojego auta, wartego 330 tys. dolarów. Podczas rozmowy policjanci zauważyli, że Jordan mówi niewyraźnie, a do tego miał przekrwione oczy i czuć było od niego woń alkoholu. W aucie Jordana odnaleźli ponadto woreczek strunowy z białym proszkiem – kokainą.
Jordan odmówił badania alkomatem, a przy próbie aresztowania stawiał opór policjantom.
Syn gwiazdy koszykówki trafił do aresztu w powiecie Orange, który opuścił jeszcze tego samego dnia. Po wyjściu z aresztu Marcus Jordan odmówił rozmowy z mediami.
Red. JŁ