Izrael zaatakował w niedzielę wieczorem szpital Nasera w mieście Chan Junus, uderzenie spowodowało pożar oddziału chirurgicznego – poinformowało ministerstwo zdrowia Strefy Gazy, dodając, że to największa lecznica na południu tego terytorium. Zginęło co najmniej pięć osób, kilka jest rannych – przekazał Reuters.
Armia izraelska podała, że atak w okolicach szpitala Nasera był wymierzony w jednego z kluczowych dowódców Hamasu. Nie wymieniono jego nazwiska.
Powiązana z Hamasem agencja informacyjna Szihab powiadomiła, że w uderzeniu zginął członek biura politycznego tej organizacji Ismail Barhum.
Siły Izraela wznowiły 18 marca ataki na Strefę Gazy. Jak zaznaczono celem nowej ofensywy są bojownicy i infrastruktura terrorystycznego Hamasu, a kampania jest reakcją na odrzucanie przez Hamas kolejnych propozycji przedłużenia zawartego w styczniu rozejmu. Hamas podkreśla, że jest gotowy na rozejm według wcześniejszego harmonogramu, a Izrael forsuje nowe warunki.
Od wtorku w izraelskich atakach zginęły 673 osoby – przekazało w niedzielę rano ministerstwo zdrowia Strefy Gazy. Tylko w niedzielę zginęło co najmniej 46 osób, głównie na południu Strefy Gazy, w okolicach Chan Junus i Rafah – poinformowała później stacja Al-Dżazira, powołując się na lekarzy.
Według wcześniejszych komunikatów resortu zdrowia, większość ofiar stanowią cywile, kobiety i dzieci. Media, wojsko izraelskie i sam Hamas informowały jednak o zabiciu kilkunastu dowódców i funkcjonariuszy tej organizacji, w tym szefa cywilnego rządu Strefy Gazy, Isama Dalisa.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy liczba ofiar izraelskiej operacji odwetowej przekroczyła w niedzielę 50 tys. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje w nim kryzys humanitarny, a większość z 2,1 mln mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
Jerzy Adamiak (PAP)
Netanjahu rozmawiał z Rubio o wznowionej ofensywie w Strefie Gazy
Biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu poinformowało w niedzielę wieczorem, że szef rządu rozmawiał z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio o wznowionych we wtorek walkach w Strefie Gazy. Podkreślono, że szef amerykańskiej dyplomacji zapewnił o niezachwianym poparciu USA dla izraelskiej polityki.
Siły Izraela wznowiły naloty na Strefę Gazy we wtorek. Jak zaznaczono celem nowej ofensywy są bojownicy i infrastruktura terrorystycznego Hamasu.
Od tego czasu w izraelskich atakach zginęły 673 osoby – przekazało w niedzielę ministerstwo zdrowia Strefy Gazy. Według wcześniejszych komunikatów resortu, większość ofiar stanowią cywile, kobiety i dzieci.
Media, wojsko izraelskie i sam Hamas informowały jednak o zabiciu kilkunastu wyższych dowódców tej organizacji, w tym szefa cywilnego rządu Strefy Gazy, Isama Dalisa.
Rząd Izraela wznowił wojnę, zaznaczając, że jest to reakcja na odrzucanie przez Hamas kolejnych propozycji przedłużenia zawartego w styczniu rozejmu. Negocjacje w tej sprawie utknęły w impasie, obie stronu zarzucały sobie łamanie porozumienia.
Izraelski rząd naciskał na przedłużenie wstępnej fazy zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kolejnych zakładników i obietnicę wynegocjowania trwałego rozejmu w przyszłości. Hamas chce, by zwolnienie porwanych wiązało się z gwarancją zakończenia wojny, jak przewidywał pierwotny harmonogram porozumienia, odrzucony przez Izrael.
Wznowienie wojny spotkało się z krytyką w samym Izraelu. Cześć rodzin zakładników Hamasu zarzuca Netanjahu, że podjął decyzję o nowej kampanii, lekceważąc los 24 pozostających w niewoli porwanych osób. Palestyńskie organizacje terrorystyczne przetrzymują też ciała 35 zakładników.
Netanjahu zapewnił, że celem ofensywy jest zrealizowanie wszystkich izraelskich celów wojny, czyli zlikwidowania zdolności militarnych Hamasu, odsunięciu go od władzy w Strefie Gazy i uwolnienia porwanych.
W opinii krytyków osiągnięcie wszystkich tych założeń metodą militarną nie jest możliwe. Zakładnicy są główną kartą przetargową Hamasu i zdaniem wielu komentatorów najprawdopodobniej ugrupowanie to nie zgodzi się na wypuszczenie wszystkich bez satysfakcjonujących gwarancji.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy liczba ofiar izraelskiej operacji odwetowej przekroczyła w niedzielę 50 tys. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje w nim kryzys humanitarny, a większość z 2,1 mln mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)