Chicagowska policja prowadzi dochodzenie w sprawie strzelaniny, w której ucierpiał funkcjonariusz CFD. Ze wstępnych ustaleń wynika, że strażak nie był celem ataku, ale przypadkową ofiarą wymiany ognia na stacji benzynowej w Oak Lawn.
Jak poinformowała policja, trzech podejrzanych ubranych w kamizelki budowlane wysiadło z ciemnego samochodu Dodge i zaczęło strzelać do białego Chevroleta Suburbana, który tankował paliwo. Kierowca Suburbana pobiegł w kierunku stacji benzynowej, a następnie wrócił do swojego samochodu i odjechał. Uciekli również napastnicy, jak poinformowali świadkowie, z dużą prędkością odjechali na północ.
Pojazd odpowiadający podejrzanemu został zarejestrowany przez okoliczny czytnik tablic rejestracyjnych. Rejestracja została jednak zgłoszona jako skradziona.
Ranny w ramię strażak został przewieziony do okolicznego szpitala, gdzie został opatrzony i zwolniony we wtorek wieczorem.