Autentyczne, starożytne popiersie rzymskiego dowódcy, które w zeszłym roku trafiło na pierwsze strony gazet, zostanie zwrócone do muzeum w Niemczech. Dzieło sztuki zostało zakupione za 35 dolarów przez mieszkankę Teksasu, która znalazła je sklepie z pamiątkami. Popiersie najpierw trafiło do muzeum w San Antonio, skąd trafi teraz do Bawarii.
„Państwo niemieckie było ostatnim prawnym właścicielem popiersia, które do 1833 roku znajdowało się w kolekcji bawarskiego króla Ludwika I” – przekazało w oświadczeniu Muzeum Sztuki w San Antonio. Odwiedzający muzeum będą mogli oglądać eksponat do 21 maja.
Rzeźba ma przedstawiać Nerona Claudiusa Drususa Germanicusa, rzymskiego dowódcę zmarł ok. 9 r. p.n.e. w Germanii – terenach pomiędzy Renem, Wisłą, Dunajem, Morza Północnym i Morzem Bałtyckim, zamieszkałych przez plemiona germańskie. Popiersie zostanie zwrócone do Muzeum Pompejanum w Aschaffenburgu w Niemczech.
Historycy sztuki uważają, że popiersie Germanicusa mogło zostać wykonane między 1 r. p.n.e. a 1 r. n.e., jak przekazało Muzeum Sztuki w San Antonio. Udało im się ponadto prześledzić historię rzeźby od sierpnia 1786 do lutego 1868. Według ich badań, popiersie Germanicusa zostało legalnie zakupione we Włoszech przez króla Ludwika I Bawarskiego. Ten umieścił je następnie na dziedzińcu Pompejanum – swojej willi w stylu rzymskim, replikę miasta Pompeje, której budowę zlecił w latach 40. XIX wieku. Dziś Pompejanum pełni funkcję muzeum, zarządzanego przez Bawarską Administrację Pałaców, Ogrodów i Jezior.
Nie wiadomo, jak rzeźba znalazła się w Teksasie, ale istnieje prawdopodobieństwo, że została skradziona. Dzieło sztuki odzyskała w 2018 roku kolekcjonerka sztuki Laura Young, która zakupiła rzeźbę w sklepie z pamiątkami Goodwill za 35 dolarów. Później postanowiła przekazać popiersie Nerona Claudiusa Drususa Germanicusa do Muzeum Sztuki w San Antonio.
Red. JŁ