Mimo iż średnia cena galonu benzyny zaczęła spadać w całym USA, nie tyczy się to jednak Kalifornii. Kierowcy z „Golden State” nadal muszą znosić wzrost cen paliwa.
Średnia stanowa cena benzyny wzrosła do 5,80 USD, w porównaniu z 5,72 USD tydzień temu. Kontrastuje to z krajową stawką 4,27 USD, która w ciągu ostatnich siedmiu dni osunęła się z poziomu 4,33 USD za galon.
Stanowi ustawodawcy walczą ze wzrostem cen dotacjami. Demokraci wezwali wczoraj do uchwalenia dopłaty do paliwa w wysokości 400 USD. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z bogatej nadwyżki w budżecie Kalifornii.
W opozycji do pomysłu rządzącej większości Demokratów, Republikanie opowiedzieli się natomiast za zawieszeniem stanowego podatku paliwowego w wysokości 0,51 USD (za galon).
Red. JŁ