Projekt ustawienia turbin wiatrowych w Toskanii, która stanowi tło obrazu „Mona Lisa” Leonarda da Vinci, wywołał protesty w sąsiednim regionie Emilia- Romania, bo urządzenia te mają być zainstalowane na ich pograniczu. Plan przewiduje postawienie siedmiu turbin o wysokości 200 metrów każda.
Spór między regionami dotyczy zatwierdzonego we wtorek przez władze Toskanii projektu instalacji turbin w rejonie miejscowości Badia Tedalda w prowincji Arezzo. To ta kraina o nazwie Alta Valmarecchia została według ekspertów uwieczniona przez Leonarda da Vinci w tle jego obrazu, uznanego za najsłynniejszy na świecie. Właśnie z tego powodu jest ona celem wizyt turystów z wielu krajów.
Przeciwko turbinom w tym szczególnym miejscu i na terenie granicznym zbuntowały się przede wszystkim lokalne władze Emilii- Romanii na czele z burmistrzem Rimini Jamilem Sadegholvaadem. „To fatalny sposób podejścia do kwestii odnawialnych źródeł energii” – ocenił. Podkreślił, że decyzja zapadła w Toskanii wbrew negatywnym opiniom władz Emilii- Romanii oraz zdecydowanej większości stowarzyszeń ochrony środowiska i kulturalnych.
Burmistrz Rimini zarzucił władzom pobliskiej Toskanii, że w tak „poważnej i delikatnej kwestii” nie zachowały się uczciwie. Stwierdził ponadto: „Toskania, która tak gorliwie strzeże krajobrazu przed podobnymi instalacjami w innych częściach regionu sama będzie poszkodowana w tym przypadku”. Zapowiedział podjęcie działań, by nie dopuścić do realizacji projektu o nazwie Badia Wiatru. Przeciwny tym planom jest również miejscowy urząd ochrony zabytków i krajobrazu, który zwrócił uwagę na wyjątkowość tamtejszej scenerii.
Przewodniczący władz regionu Emilia-Romania Michele de Pascale wyraził żal, że projekt dotyczący obszaru na granicy regionów nie był z nimi konsultowany. Również on rozważa podjęcie kroków przeciwko sąsiadom.
W mediach zauważono, że obszar w Apeninach, na którym planuje się postawić wysokie turbiny, był przez wieki przedmiotem sporów, ale ze względu na swe piękno był też źródłem inspiracji dla poetów i artystów.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)