Co najmniej ośmiu funkcjonariuszy CPD znalazło się na celowniku Southern Poverty Law Center. Organizacja prawna domaga się dokładnego prześwietlenia ich udziału w skrajnie prawicowej grupie Oath Keepers (Strażnicy Przysięgi) i zamieszkach na Kapitolu z 2021 roku.
Zdaniem członków SPLC, wyrażonym w liście do burmistrza Chicago i nadinspektora CPD, dotychczasowe działania kontrolne prowadzone przez departament policji były daleko niewystarczające. Sygnatariusze pisma stwierdzili, że śledczy nie przyłożyli się wystarczająco i pominęli poważne zarzuty w stosunku do swoich kolegów, co doprowadziło do umożenia postępowania.
Podobne zarzuty padły pod adresem administracji burmistrza Brandona Johnsona. W opinii członków SPLC, również w tym przypadku prowadzonym dochodzeniom w tej sprawie można sporo zarzucić. Zwłaszcza, że podejrzani o wywrotową działalność są ci, którzy powinni pilnować porządku publicznego.
List kończy się przypomnieniem, że w sierpniu w Chicago zaplanowana jest Narodowa Konwencja Partii Demokratycznej.