Potężny front burzowy przeszedł podczas minionego weekendu przez siedem amerykańskich stanów w tym przez Illinois. Potwierdzono tornada.
Żywioł przyczynił się do śmierci co najmniej 39 osób. Najwięcej ofiar śmiertelnych tornad zgłoszono w Missouri – 12 i w Kansas – 8. W Alabamie tornada przyczyniły się do śmierci 3 osób. Krajowe Centrum Meteorologiczne podało, że najsilniejsze tornada przeszły przez Arkansas. Co najmniej dwa z nich miały silę EF – 4, a towarzyszący im wiatr osiągał w porywach od 170 nawet do 190 mil na godzinę.
Przez metropolię chicagowską przeszły w nocy z piątku na sobotę co najmniej cztery tornada – podało Krajowe Centrum Meteorologiczne. Najsilniejsze z nich szacowane na EF-1 dotknęło ziemi w Cedar Lake.
Kolejne o sile EF-0 przeszły przez Yorkville, Bartlett i Hanover Park oraz przez Schererville i Merrillville. Przez metropolię przeszły także gwałtowne burze, którym towarzyszył wiatr w porywach osiągający nawet 70 mil na godzinę.
Największe straty burza wyrządziła w Elgin. Trwa szacowanie strat. Wiadomo, ze uszkodzone zostały dachy domów i innych konstrukcji, połamane zostały drzewa i doszło do zerwania linii energetycznych. W sobotę rano bez prądu było blisko 10 tysięcy odbiorców w rejonie Chicago.
BK