Demokratyczny senator reprezentujący Illinois w Waszyngtonie, Dick Durbin odniósł się do zarzutów postawionych byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Sprawa dotyczy przetrzymywania tajnych dokumentów w rezydencji Trumpa na Florydzie.
W sumie byłemu prezydentowi postawiono 37 zarzutów. Dick Durbin zaprzeczył, że dochodzenie specjalnego prokuratora Jacka Smitha jest nadużyciem prawa i niejako uzbrojeniem departamentu sprawiedliwości.
„Nikt nie jest ponad prawem, w tym były prezydent Stanów Zjednoczonych, ale nikt nie jest uważany za winnego dopóki wina nie zostanie udowodniona” – zaznaczył Durbin.”Masz swój dzień w sądzie, a twoi prawnicy zrobią wszystko, co w ich mocy, aby cię bronić. Śledczy nadal ponoszą większą odpowiedzialność za udowodnienie winy ponad wszelką wątpliwość. Tak więc ludzie, którzy chcieli zareagować odruchowo w ten czy inny sposób, nie sądzę, aby byli uczciwi co do systemu sprawiedliwości w naszym kraju” – mówił Dick Durbin.
Zapytany o wpływ aktu oskarżenia na próbę ubiegania się przez Donalda Trumpa o reelekcję w 2024 r., senator powiedział, że to dopiero się okaże. „Trudno powiedzieć. Nie jest to pierwsze oskarżenie przeciwko byłemu prezydentowi i może nie być ostatnim. Są tacy, którzy twierdzą, że jest teraz w centrum uwagi, czyli dokładnie tam, gdzie chce być” – powiedział Durbin.
Donald Trump jest również oskarżony o przestępstwa finansowe w Nowym Jorku.