Prawie rok po skazaniu Edwarda „Fast Eddiego” Vrdolyaka na 18 miesięcy za kratkami za uchylanie się od płacenia podatków, sędzia federalny nakazał temu niegdyś potężnemu chicagowskiemu radnemu zgłosić się do więzienia.
W ubiegłym roku sędzia okręgowy Robert Dow poinformował, że nie zamierza wysyłać Vrdolyaka do więzienia w czasie trwania procesu COVID. Później nakazał 83-letniemu byłemu politykowi zgłosić się do więzienia w czerwcu ubiegłego roku.
Ale obawy o zdrowie Vrdolyaka w czasie pandemii COVID-19 ostatecznie utrzymały go z dala od więzienia – aż do teraz. Jego prawnicy argumentowali wiosną ubiegłego roku, że „może umrzeć”, jeśli trafi za kratki, zanim wirus zostanie opanowany.
W swoim poniedziałkowym rozkazie Dow nakazał Vrdolyakowi dobrowolne zgłosenie się do federalnego centrum medycznego w Rochester w stanie Minnesota. Powiedział, że tamtejsi urzędnicy poinformowali go, że ośrodek, który ma całodobową opiekę pielęgniarską i „łatwy dostęp do Mayo Clinic”, może zaspokoić potrzeby Vrdolyaka. Skazany ma czas do końca miesiąca.
Wyrok skazujący Vrdolyaka w grudniu 2020 r. rozstrzygnął długotrwałą sprawę podatkową w Sądzie Federalnym Dirksen, która wynikała z ugody Illinois z firmami tytoniowymi w latach 90. Prokuratorzy twierdzą, że Vrdolyak zawarł tajną umowę i zarobił 12 milionów dolarów na sporze sądowym, nie wykonując żadnej pracy. Prawnicy Vrdolyaka argumentowali, że pomógł on firmie prawniczej w zdobyciu kontraktu i nie było to żadną tajemnicą.
Było to jednak tylko tło dla rzeczywistego przestępstwa, do którego Vrdolyak przyznał się w marcu 2019 roku: pomocy koledze prawnikowi Danielowi Soso w unikaniu podatków.