Sędzia Jeffrey Ferguson z Kalifornii został uznany za winnego zamordowania swojej żony Sheryl w 2023 roku. Ferguson twierdził, że postrzelił małżonkę przypadkowo, wyciągając broń z kabury na kostce, jednak prokuratura wytknęła mu dziwne zachowanie wobec kobiety jeszcze zanim doszło do tragedii.
Kalifornijski sędzia Jeffrey Ferguson został uznany za winnego morderstwa II stopnia. W 2023 roku, w domu Fergusona i jego żony Sheryl w Anaheim Hills, doszło pomiędzy nimi do kłótni. Ferguson wyciągnął broń, a następnie postrzelił swoją żonę w głowę. Kobieta zmarła na miejscu.
Syn pary, który był świadkiem zdarzenia, zeznał, że jego ojciec tuż po zastrzeleniu matki wysłał do swoich współpracowników z sądu SMS o treści: „Po prostu straciłem panowanie. Zastrzeliłem żonę. Jutro mnie nie będzie. Będę w areszcie.”
W trakcie procesu Ferguson zeznał inaczej. Twierdził, że postrzelił żonę przypadkowo, kiedy wyciągał pistolet z kabury, zamocowanej na jego kostce.
Prokuratorzy zarzucali sędziemu, że w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Ponadto, przed zastrzeleniem żony, miał podczas wspólnego obiadu wykonywać w jej kierunku „gest pistoletu”.
To już drugi proces w sprawie Fergusona. Poprzedni zakończył się impasem i unieważnieniem rozprawy.
Sędzia został aresztowany po odczytaniu wyroku. Grozi mu 40 lat więzienia.
Zespół prawny Fergusona zapowiedział apelację. Prawnicy nadal utrzymują, że śmierć Sheryl była efektem nieszczęśliwego wypadku.
Red. JŁ