W miniony weekend na chicagowskim lotnisku O’Hare doszło do niebezpiecznego incydentu. Kierowca samochodu dostawczego wjechał na teren międzynarodowego portu lotniczego mimo, że nie miał na to pozwolenia.
Mało tego, krążył po lotnisku, przejeżdżając nawet przez pasy startowe. Samochód zauważył pracownik wieży kontrolnej i powiadomił służby. Chicagowska policja podała, że 36-letni kierowca firmy dostawczej przypadkowo wjechał na zabezpieczony teren lotniska O’Hare. Policja próbuje ustalić jak do tego doszło gdyż wjeżdżając na strzeżony teren lotniska O’Hare trzeba mieć autoryzację.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy na chicagowskich lotniskach O’Hare i Midway doszło do paru sytuacji zagrażających bezpieczeństwu ruchu lotniczego. Przykładowo 15 kwietnia aresztowano uzbrojonego pasażera United Airlines. 25 lutego lądujący na Midway samolot Southwest Airlines o mało nie zderzył się z prywatnym odrzutowcem, który przeciął mu drogę podczas kołowania.
BK