Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę PiS na bezczynność ministra finansów, który od miesięcy nie wypłaca tej partii ponad 10 mln zł w ramach zwrotu kosztów kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. – podał w piątek Onet.
„Przypomnijmy, w sierpniu ub.r. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie Komitetu Wyborczego PiS za wybory parlamentarne w 2023 r. PKW uznała, że komitet złamał kodeks wyborczy, który nakazuje odrzucenie sprawozdania finansowego, jeśli środki pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu” – czytamy w serwisie.
Onet podkreślił, że PKW zakwestionowała 3,6 mln zł wydatków PiS podczas kampanii, które – na mocy decyzji Komisji – partia musiała później zwrócić. „Ponadto dotacja podmiotowa dla tego ugrupowania (tzw. zwrot za kampanię) wynosząca 38 mln zł, została obcięta o 10,8 mln zł (trzykrotność zakwestionowanej kwoty)” – podkreślił portal.
PiS odwołało się do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która w grudniu 2024 r. uznała, że skarga jest zasadna. Izba jest jednak nieuznawana za legalny sąd m.in. przez europejskie trybunały. PKW 30 grudnia przyjęła sprawozdanie komitetu PiS, natomiast w uchwale zaznaczyła, że została ona podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu konstytucji RP i kodeksu wyborczego”. „PKW nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem w rozumieniu konstytucji i nie przesądza o skuteczności orzeczenia” — przekazała wówczas PKW.
Jak wskazał Onet, minister finansów Andrzej Domański do dziś nie wypłacił 10,8 mln zł, opierając się na tej części uchwały, który podważa status Izby. „PiS złożyło więc skargę na bezczynność ministra. Jak dowiedział się Onet, 4 czerwca Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ją odrzucił” – podał w piątek portal.
„Zdaniem Sądu należy jednoznacznie wskazać, że status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego jest wadliwy. Izba ta w całości została obsadzona osobami powołanymi na podstawie wniosku Krajowej Rady Sądownictwa(…)” – napisano w uzasadnieniu decyzji WSA, którego fragmenty przytoczył Onet.
Ponadto sędziowie, którzy orzekli ws. skargi PiS podkreślili, że – na podstawie ugruntowanego orzecznictwa ETPC i TSUE – Krajowa Rada Sądownictwa „pozbawiona jest wymaganej niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej”. „Taka ocena niezależności KRS jest spowodowana radykalną zmianą sposobu i okolicznościami wyboru 15 sędziowskich członków KRS oraz dalszymi konsekwencjami poddania tego organu wpływowi władzy politycznej” – wskazał WSA w Warszawie.
Ponadto sędziowie zaznaczyli, że IKNiSP SN „nie należy do systemu sądowego państwa członkowskiego Unii Europejskiej”. „Zarzuty skargi, odnoszące się do bezczynności Ministra Finansów w zakresie wypłaty brakującej kwoty dotacji podmiotowej dla Skarżącej [partii PiS] należy uznać zatem za bezzasadne” – podkreślono w uzasadnieniu decyzji, którą przytoczył Onet.
Portal podkreślił, że decyzja WSA w Warszawie nie jest prawomocna i PiS może się od niej odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. (PAP)
mk/ lm/