Kilkunastu radnych Chicago podpisało się pod projektem rozporządzenia, które ma na celu przedłużenie umowy z firmą dostarczającą technologię ShotSpotter. W ich opinii system się sprawdza, choć być może nie jest to tak efektowne, jak oczekiwaliby niektórzy.
W opinii radnych popierających utrzymanie ShotSpotter, system niekoniecznie ma na celu rozwiązywanie przestępstw związanych z bronią, ale skrócenie czasu reakcji policji na incydenty z postrzałem, umożliwiając funkcjonariuszom szybsze dotarcie do ewentualnych ofiar.
Przeciwnicy finansowania kosztownej technologii powołują się z kolei na analizę przeprowadzoną w 2021 r. przez inspektor generalną miasta Deborah Witzburg, która wykazała, że tylko niewielka część z 50 000 alarmów ShotSpotter doprowadziła do aresztowań. Zdaniem pomysłodawcy rozporządzenia, które dawałoby radnym prawo decyzji w tej sprawie, to mylne twierdzenie.
„Ta sama niedorzeczna logika może mieć zastosowanie do obywateli, którzy dzwonią pod numer 9-1-1 w sprawie incydentu związanego z bronią” – mówi radny Brian Hopkins, dodając, że większość tych połączeń również nie prowadzi do aresztowań.