Władze Chicago zgodziły się na zwiększenie liczby klientów obsługiwanych w restauracjach. Od wtorku mogą one przyjmować do 40 procent dopuszczalnej liczny osób lub nie więcej jak 50 osób w jednym pomieszczeniu.
Decyzja dotyczy nie tylko restauracji ale także barów i sal bankietowych. Poluzowanie restrykcji możliwe było dzięki spadkowi liczby zakażeń koronawirusem w Chicago. Dziennie notuje się ich mniej niż 400. „
W ciągu ostatnich dni dokonaliśmy ogromnych postępów w walce ze śmiertelnym wirusem. Mimo znoszenia kolejnych restrykcji nie możemy zapomnieć, że pandemia się jeszcze nie skończyła i w dalszym ciągu musimy stosować zalecenia sanitarne by powstrzymać jej rozprzestrzenianie” – powiedziała burmistrz Chicago, Lori Lightfoot.
Władze powiatu Cook również zgodziły się na zwiększenie do 40 procent liczby klientów w restauracjach i barach.
BK