Chicagowski radny Ray Lopez uważa, że policja powinna zdecydowanie bardziej stanowczo reagować na przypadki nielegalnych ulicznych wyścigów. To jego reakcja po niedzielnych ekscesach, kiedy oprócz popisów domorosłych rajdowców doszło do poważnej strzelaniny. W jej wyniku 3 osoby poniosły śmierć, dwie zostały ranne.
Jak informuje policja w niedzielnym, nielegalnym zjeździe fanów motoryzacji i nielegalnych wyścigów w Brighton Park wzięło udział co najmniej 100 samochodów. Wezwani na miejsce przez zaniepokojonych mieszkańców funkcjonariusze mieli problem, żeby przebić się przez tłum zaparkowanych pojazdów.
Kiedy padły strzały ludzie zaczęli uciekać. Na miejscu służby ratownicze odkryły pięć rannych osób – trzy z nich nie przeżyły. Jak poinformowali śledczy, wszyscy poszkodowani mieli związki z gangami.
Nielegalne wyścigi na ulicach Wietrznego Miasta stają się coraz bardziej popularne. Nie pomagają działania policji, ani Rady Miasta, która jakiś czas temu zezwoliła funkcjonariuszom na konfiskowanie samochodów używanych w zawodach. Zdaniem radnego Lopeza, policja powinna bardziej się przyłożyć do pracy. Jak podkreślił, nie powinno się teraz mówić o poszukiwaniach dwóch osób związanych z niedzielnymi wydarzeniami, ale o poszukiwaniach ponad 200 osób, bo wszyscy, którzy uczestniczyli, czy oglądali rajdy są równie winni.